Zacznę od sukienki, którą właśnie skończyłam dziergać z myślą o świętach. Do sukienki wykonałam coś w rodzaju komina/kołnierza, który bardzo przyjemnie dogrzewa i może funkcjonować osobno jako otulacz.
Wykonałam ją z kilku rodzajów i kolorów włóczki.
Od głębokiego fioletu po bordo. I znowu pozbyłam się części resztek moherków i innych włóczek ozdobnych. Dziergałam na okrągło drutami nr 6. Oprócz pionowych widocznych cieniowanych pasów, sukienka posiada również wzór ażurowych rombów. Trzeba będzie sobie sprawić pod spód coś w kolorze cielistym.
Córki stwierdziły jednogłośnie, że w tej sukience pasuję idealnie do programu "Ulica sezamkowa" w parze z Bazylim... hahaha.....
Dla najmłodszej latorośli wydziergałam kiedyś ażurową kamizelkę/tuniczkę na szydełku w takim przyjemnym jagodowym kolorze. Kamizelka jest trochę podobna to tej mojej czekoladowej z poprzedniego wpisu.
Dwa lata temu wykonałam z włóczki akrylowej z dodatkiem wełny sweterek z którego trochę córcia wyrosła, ale i tak czasem z niego korzysta.
Na końcu naszyłam wydziergane uprzednio aplikacje kwiatów w doniczkach. Sweterek można nosić w duecie z tą jagodową kamizelką, fajnie razem wygląda - szkoda, że nie mam takiego zdjęcia.
Na koniec czerwony golf, czapeczka i opaska wydziergane na tamtą zimę z podwójnej nitki anilany i akrylu z dodatkiem wełny.
Golf w tym swetrze jest tak szeroki, że właściwie tworzy ozdobny zamaszysty kołnierz. W pomieszczeniu, zimą to zupełnie wystarcza. Aby nie podwiewało szyi i dekoltu po wyjściu na łono natury, wymyśliłam drugi golf- taki dopasowany i wysoki , który dokładam do poprzedniego. Przy takim "uszczelnieniu" żadna zima nie jest straszna. Z tej samej włóczki wykonałam prostą czapeczkę i opaskę na głowę. Można je nosić razem lub osobno według potrzeb.
Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam
Sukienka i ocieplacz przepiękna , bardzo mi się podoba i ma kolory które bardzo lubię. Zadasz szyku na święta tą sukienką. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka i pozostałe ubrania również. Bardzo podoba mi się Twój sposób na modę : folkowo-kolonialnie. Ale cóż, gdy ma się figurę... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSukienka i komin bardzo mi się podobają, a komentarzami córek się nie przejmuj, ja też to mam w domu na co dzień:)))
OdpowiedzUsuńPowaliłaś mnie - dobrze że szczęką nie grzmotnęłam - ale cuuuda !
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Ty to robisz ale dziergasz w zawrotnym tempie!!!! Piękne te Twoje prace, nawet nie wiem od której mam zacząć komentowanie!!!!
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten komplet rudy z zielenią khaki!!!!
Sukienka jest świetna- mam wrażenie ,że jest taka strasznie milusia do otulenia w zimie!!!!Tuniczka i sweterek przesłodkie :) Pozdrawiam serdecznie!!!!
Ile pięknych rzeczy!
OdpowiedzUsuńŚwietne prace , pięknie wydziergane. Jest mi miło, że mogę podziwiać Twojego bloga.Pozdrawiam gorąco i zapraszam na dłużej do mnie. Jola
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sukienka - kolory i sama forma :) Bardzo ładna jest też szydełkowa kamizelka. Imponujące tempo, ja niestety nie mam tyle czasu na dzierganie, ile bym chciała.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńps. Fioletowa sukienka jest wyjątkowo miła do ciała i nieco puchata jak maskotki przytulanki.
Pozdrawiam serdecznie
Super dziergadła,szczególnie sukienka.Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo mi się podoba a zwłaszcza sukienka:) dzięki za podpowiedź co do wykonania kołnierza na pewno wykorzystam Twój sposób pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńNiesamowite, ile Ty tego dziergasza, świetne zestawy :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńPiękne prace wykonujesz, takie z charakterem.
Zostaję u Ciebie ☺ Pozdrawiam
Od Twoich prezentacji można po prostu zejść z nadmiaru zachwytu! Ledwie oswoiłam się z widokiem sukienki (śliczna, śliczna, śliczna! - ach te kolory, ażury i faliste brzegi), brakło mi tchu przy ceglastym swetrze, którzy stanowi wspaniały komplet ze spódnicą - bardzo żywy cygański look:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie witam nowych gości, bardzo dziękuję za wizytę.
OdpowiedzUsuńTyle miłych słów, aż chce się tworzyć i człowiek chociaż na chwilę zapomina o utrapieniach dnia codziennego.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie
A ja się nieodmiennie zachwycam twoim robótkami - wszystko bym chciała mieć! No może oprócz dziecięcych rzeczy...;)
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo funkcjonalne. Podziwiam golf z golfem. Prezentujesz wyjątkowe, pięknie wypracowane dzianiny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSukienka świetna cieplutka i fajna kolorystycznie.Pomysł na duży golf otulacz to strzał w dziesiątkę na zimowe dni,myślę,że dobrze taki mieć.Twoje prace są bardzo interesujące:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wspaniałe tworzysz te kreacje. Świetne jest to, że składają się z części, które można nosić wybiórczo lub robić z nich kombinacje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystkie pani prace są po prostu przepiękne :) Bardzo mi się podobają kolorki tej sukienki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne i bardzo pracochłonne kreacje. Podziwiam i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDorotko napisz do mnie e-maila (mój adres u mnie na blogu - prawy górny róg) chcę Ci wysłać schemat ptaszka.
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że mnie też udało się przegapić Twój post :))) chyba się starzeję ;) Powiem Ci szczerze, że tworzysz cudne rzeczy, ale ja najbardziej zachwycam się Twoimi golfami, ocieplaczami na szyję. Może dlatego, że szyję posiadam długą a zmarźluchem jestem nieprzeciętnym. Jak oglądam te ocieplacze, to od samego patrzenia robi się cieplej :))))
Pozdrawiam i ściskam Cię mocno, trzymaj się!!!
Bardzo mnie cieszy obecność nowych gości na moim blogu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Wszystkich cieplutko pozdrawiam
Świetna sukienka! Zestaw zielono-czerwony ma kapitalny sportowo-artystyczny styl. Ta czerwień taka energetyczna... Piękne i oryginalne rzeczy tworzysz, a przy okazji jakie praktyczne. Cieszę się, że odkryłam Twój blog :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam , podziwiam, podziwiam! Nie godnam nawet tu zaglądać. Wspaniałe! Jako młodsza stażem koleżanka chylę czoło aż do ziemi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObiecałam,więc zaglądam... i jestem oczarowana robótkami i modelkami.Sukienka super,młode pokolenie ma "trochę"wypaczony gust.dziewczynki w "naszym"wieku lubią zaszaleć kolorami,mi ostatnio podobają się czerwienie.Pozdrawiam.Małgosia
OdpowiedzUsuńOj z tymi gustami młodego pokolenia trudna sprawa. Jedna córcia obecnie lubi na kolorowo, druga jest na etapie szarości i czerni.
OdpowiedzUsuńJa osobiście lubię prawie wszystkie kolory, --większą uwagę przywiązuję do ich zestawiania ze sobą.
Cieplutko pozdrawiam
Och Dorotka wszystko świetne, ale sukieneczka mnie zachwyciła masz piękna figurę i wyglądasz w niej zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za komplement.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sukienka jest przepiękna! :) Rozejrzałam się tutaj troszeczkę i muszę powiedzieć, że wszystko co tworzysz jest przecudne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za odwiedziny i bardzo miły komentarz.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam