Od 6 tygodni w domu mam taki mały " zakład przetwórstwa owocowo-warzywnego". Surowce pochodzą głównie z mojej działki. Ogórki ukiszone, sałatki wszelakie porobione, truskawki, agrest, wiśnie, czarna porzeczka, śliwki, morele i borówki częściowo w słoikach, częściowo zamrożone. Oczywiście soku z czarnego bzu i z malin też nie brakuje w mojej spiżarni . Obecnie jestem na etapie pomidorów, papryki i cukinii. Jak się już z tymi przecierami, papryczkami itp uporam, zostaną mi jeszcze tylko buraczki, pigwa, którą przerabiam dopiero końcem września i oczywiście kiszenie kapusty ale to też bardziej jesienią.
Po tym krótkim wstępie dotyczącym zasobów mojej spiżarni przechodzę do dziewiarskiej części wpisu.
Pod hasłem podwójna spódnica, kryje się tak naprawdę 2 niezależne spódnice, które można nosić razem lub osobno, również z wykorzystaniem innych spodnich warstw. Do kompletu wydziergałam jeszcze kilka sznureczków z cieniowanej włóczki "DIVA" Spódnice powstały jako uzupełnienie do 2 bluzeczek wydzierganych w zeszłym roku. Włóczka z której powstał ten czteroczęściowy komplet to Opium zakupiony w Inter-Fox. Jak się zdążyłam przekonać to dość wydajna włóczka. Na całość potrzebowałam 1 kg.
Pod hasłem podwójna spódnica, kryje się tak naprawdę 2 niezależne spódnice, które można nosić razem lub osobno, również z wykorzystaniem innych spodnich warstw. Do kompletu wydziergałam jeszcze kilka sznureczków z cieniowanej włóczki "DIVA" Spódnice powstały jako uzupełnienie do 2 bluzeczek wydzierganych w zeszłym roku. Włóczka z której powstał ten czteroczęściowy komplet to Opium zakupiony w Inter-Fox. Jak się zdążyłam przekonać to dość wydajna włóczka. Na całość potrzebowałam 1 kg.
Zdjęcia planowałam nad wodą , ale pogoda się całkowicie zmieniła - na totalnie deszczową.
Poniżej kilka kombinacji; oczywiście jest ich dużo więcej, tyle, że ja nie jestem miłośniczką pozowania w deszczu :) :).
Więcej stylizacji TU
Wszystkich gorąco pozdrawiam.