środa, 27 listopada 2013

Coraz chłodniej

Domownicy przypomnieli mi , że dziś są moje urodziny. Jakoś mnie to specjalnie nie cieszy. Świadomość, że latka lecą raczej nie napawa specjalnym optymizmem.
Miałam zamiar pokazać swoje pierwsze ozdoby świąteczne, ale wyszły mi kiepskie zdjęcia, jakieś takie mało ostre. Będę musiała je powtórzyć.  Może je następnym razem pokażę.
Dzisiaj zacznę od kremowego sweterka z szerokim golfem. Wykonany z "Puchatka" tego samego z którego kiedyś wydziergałam bezrękawnik z golfem i mitenkami. Jest zupełnie gładki można rzec zwyklak i pasuje chyba do wszystkich rzeczy jakie mam w szafie - czyli nieskończona ilość kombinacji   hahaha............









Komplecik czapka z daszkiem i ocieplacz pod szyję wydziergałam dla swojej młodszej córci.
Wykonany z grubej, kremowo-różowej ciepłej włóczki. Dodatkowo na życzenie właścicielki został przyozdobiony kremowymi guzikami.







Na koniec pokażę turkusowy sweterek z ciepłej włóczki "suuny september". Jest wyjątkowo milutki i cieplutki, chociaż w swoim składzie nie posiada w ogóle wełny. Po wydzierganiu wychodzi taki baranek jak poniżej. Ponieważ sweterek okazał się ciepły, a mi zostało trochę tej włóczki, to dorobiłam w połączeniu z akrylem (w postaci paseczków) bardzo szczelny szyjogrzej.
Moja szyja do krótkich nie należy, za apaszkami nie przepadam więc trzeba ją przed zimnem jakoś inaczej zabezpieczyć.








poniedziałek, 18 listopada 2013

Sukienka i inne dziergadełka

Zacznę od sukienki, którą właśnie skończyłam dziergać z myślą o świętach. Do sukienki wykonałam coś w rodzaju komina/kołnierza, który bardzo przyjemnie dogrzewa i może funkcjonować osobno jako otulacz.
Wykonałam ją z kilku rodzajów i kolorów włóczki.
Od głębokiego fioletu po bordo. I znowu pozbyłam się części resztek moherków i innych włóczek ozdobnych. Dziergałam na okrągło drutami  nr 6. Oprócz pionowych widocznych cieniowanych pasów, sukienka posiada również wzór ażurowych rombów. Trzeba będzie sobie sprawić pod spód coś w kolorze cielistym.
Córki stwierdziły jednogłośnie, że w tej sukience pasuję idealnie do programu "Ulica sezamkowa" w parze z Bazylim... hahaha.....












Dla najmłodszej latorośli wydziergałam kiedyś ażurową kamizelkę/tuniczkę na szydełku w takim przyjemnym jagodowym kolorze. Kamizelka jest trochę podobna to tej mojej czekoladowej z poprzedniego wpisu.
Dwa lata temu wykonałam z włóczki akrylowej z dodatkiem wełny sweterek z którego trochę córcia wyrosła, ale i tak czasem z niego korzysta.
Na końcu naszyłam wydziergane uprzednio aplikacje kwiatów w doniczkach. Sweterek można nosić w duecie z tą jagodową kamizelką, fajnie razem wygląda - szkoda, że nie mam takiego zdjęcia.










Na koniec czerwony golf, czapeczka i opaska wydziergane na tamtą zimę z podwójnej nitki anilany i akrylu z dodatkiem wełny.
Golf w tym swetrze jest tak szeroki, że właściwie tworzy ozdobny zamaszysty kołnierz. W pomieszczeniu, zimą to zupełnie wystarcza. Aby nie podwiewało szyi i dekoltu po wyjściu na łono natury, wymyśliłam drugi golf- taki dopasowany i wysoki , który dokładam do poprzedniego. Przy takim "uszczelnieniu" żadna zima nie jest straszna. Z tej samej włóczki wykonałam prostą czapeczkę i opaskę na głowę. Można je nosić razem lub osobno według potrzeb.
   













Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam

sobota, 9 listopada 2013

Kremowo, czekoladowo i.....

Jakiś czas temu wydziergałam sobie taki oto 3-częściowy komplecik: długaśna spódnica o fasonie jaki lubię, golfik luźno opadający na ramiona oraz sweterek rozpinany z zamaszystym kołnierzem.
W tej dzianinie chodzę często, więc mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że się bardzo dobrze sprawuje.
Oczywiście, każdą z tych rzeczy można zestawiać z innymi ubraniami (najlepiej wygląda z beżami, brązami, kremowym oraz czernią).
Włóczkę, z której w końcu powstał ten komplet kupiłam kilkanaście lat temu. Skład tej włóczki to akryl z domieszką wiskozy, dokładnie nie pamiętam.














Wiosną skończyłam szydełkową brązową kamizelkę. Z tą górną częścią było trochę zabawy i dopasowywania do sylwetki, ale zamierzony efekt został osiągnięty. Wyszła dość długa, ale mi to odpowiada.
Szybko okazało się, że można ją nosić o każdej porze roku, do bardzo różnych kreacji.
Zresztą oceńcie sami.








Krótka kremowa, dopasowana kamizelka z golfem + mitenki.
Wydziergałam ją dość szybko z puchatka na okrągłych drutach nr. 4.5. bez szwów po bokach.
Potem dorobiłam mitenki. Lubię proste rzeczy, ale tu wyraźnie brakowało mi "tego czegoś".
Postanowiłam coś wymyślić... Szydło poszło w ruch. I coś tam wyszło.










Na koniec proste pojemniczki na drobiazgi, jakie wydziergałam na zamówienie syna Pawła.
Chodziło o to aby je wykonać na wymiar do przegródek na półkach w jego pokoju. Kombinacja 3x3 szt., czyli 9 pojemniczków/koszyczków. Pokopałam w swoich zapasach i znalazłam różne sznurki.
Pierwsze 3 szt. wydziergałam z jasnoszarego bawełnianego do wiązania paczek, kolejne 3szt z szarego , i ostatnie 3 szt. z kolorowych sznurków.
Syn zadowolony, półki wykorzystane.