Jakiś czas temu wydziergałam sobie taki oto 3-częściowy komplecik: długaśna spódnica o fasonie jaki lubię, golfik luźno opadający na ramiona oraz sweterek rozpinany z zamaszystym kołnierzem.
W tej dzianinie chodzę często, więc mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że się bardzo dobrze sprawuje.
Oczywiście, każdą z tych rzeczy można zestawiać z innymi ubraniami (najlepiej wygląda z beżami, brązami, kremowym oraz czernią).
Włóczkę, z której w końcu powstał ten komplet kupiłam kilkanaście lat temu. Skład tej włóczki to akryl z domieszką wiskozy, dokładnie nie pamiętam.
Wiosną skończyłam szydełkową brązową kamizelkę. Z tą górną częścią było trochę zabawy i dopasowywania do sylwetki, ale zamierzony efekt został osiągnięty. Wyszła dość długa, ale mi to odpowiada.
Szybko okazało się, że można ją nosić o każdej porze roku, do bardzo różnych kreacji.
Zresztą oceńcie sami.
Krótka kremowa, dopasowana kamizelka z golfem + mitenki.
Wydziergałam ją dość szybko z puchatka na okrągłych drutach nr. 4.5. bez szwów po bokach.
Potem dorobiłam mitenki. Lubię proste rzeczy, ale tu wyraźnie brakowało mi "tego czegoś".
Postanowiłam coś wymyślić... Szydło poszło w ruch. I coś tam wyszło.
Na koniec proste pojemniczki na drobiazgi, jakie wydziergałam na zamówienie syna Pawła.
Chodziło o to aby je wykonać na wymiar do przegródek na półkach w jego pokoju. Kombinacja 3x3 szt., czyli 9 pojemniczków/koszyczków. Pokopałam w swoich zapasach i znalazłam różne sznurki.
Pierwsze 3 szt. wydziergałam z jasnoszarego bawełnianego do wiązania paczek, kolejne 3szt z szarego , i ostatnie 3 szt. z kolorowych sznurków.
Syn zadowolony, półki wykorzystane.
Fajne projekty :) najbardziej mi sie podoba pierwsze zdjecie- wygladasz na nim, jak zawodowa modelka :)
OdpowiedzUsuńJak można było zacząć od słów cytuję -" kremowo i czekoladowo". Cały dzień wytrzymałam bez słodyczy a jak przeczytałam tytuł to kurcgalopkiem poleciałam po "Grześka" i dopiero zasiadłam wygodnie do czytania Twojego posta i dobrze, że na spokojnie bo jest co oglądać i podziwiać. Wszystko jest nader pomysłowe, że o perfekcyjnym wykonaniu nie wspomnę ale ja sobie dziś upodobałam kamizelkę z golfikiem i mitenkami. Majstersztyk w każdym calu :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco i ściskam!
Och, ile wspaniałości! Nie wiadomo, od czego zacząć chwalenie :) Przepiękna spódnica - ja z pewnością robiłabym taką rok... Swetry cudowne, a najlepsze jest to, że wszystko do siebie pasuje! Kamizelka to prawdziwe dzieło sztuki! Naprawdę- cudna!!!! Mitenki - piękne :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z pudełeczkami - nie wiem, jak się takie robi, ale wyglądają rewelacyjnie!!!! Nie wiedziałam, że są sznurki w takich ładnych kolorach. Rewelacja! Można wszystko pochować, a pudełeczka w każdej chwili można wyprać - super!
Jesteś po prostu niesamowita!!!!
Pozdrawiam cieplutko,
Asia
Piękne rzeczy , wszystkie starannie zrobione. Bardzo podoba mi się ciemny komplet z szerokim czarnym paskiem, ażurowa tuniko - sukienka / takie rzeczy bardzo lubię / oraz kamizelka z mitenkami super. Pudełeczka sznurkowe świetny pomysł na różne drobiazgi. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy:) mam pytanie jak Ty robisz taki kołnierz jak przy rozpinanym swetrze? dodajesz oczka po nabraniu ich na kołnierz? pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńCieszę się, że do mnie zaglądacie. Wygląda na to, że tytułem tego wpisu zniweczyłam realizację super diety. Zosię Samosię z góry przepraszam.
OdpowiedzUsuńA teraz co do kołnierza. Kołnierz jest robiony osobno. Najpierw łapię oczka wokół dekoltu (na lewej stronie, ażeby po ostatecznym wywinięciu kołnierza szew wyszedł pod nim). Biorę się za wykonanie kołnierza. Jeżeli koło dekoltu mam 60.o. to na kołnierz nabieram 100.o.
Przykład: jeżeli kołnierz ma wyglądać jak ściągacz 2.o.prawe 2.o. lewe, to przy 100.o.nabranych na kołnierz przerabiam najpierw taki ściągacz: 2.o. prawe, 3.o. lewe, w ciągu 14- 20 rzędów gubię po 1.o. lewym, i zostaje mi na drucie 80.o.w postaci ściągacza 2.o.prawe, 2.o. lewe. W ten sposób przerabiam 10 rzędów.
W ostatnich kilku lub kilkunastu rzędach gubię jeszcze po 1.o. lewym, aby uzyskać na końcu 60 oczek.czyli 2.o.prawe i 1.o. lewe. Na drucie kołnierza mam 60.o. i wokoło dekoltu też 60.o., łączę kołnierz z dekoltem szydełkiem przerabiając po 2 oczka łącznie łańcuszkiem (jedno z kołnierza, drugie z dekoltu) . Jak liczę ile oczek trzeba na kołnierz?. Ilość oczek przy dekolcie dzielę przez trzy(60:3=20), a następnie mnożę razy pięć.(20x5=100). Przy większych kołnierzach tego typu te moje wyliczenia się sprawdzają.
ps. To odejmowanie oczek na kołnierzu musi być stopniowe, takie płynne. Wtedy kołnierz będzie się ładnie układał i nie powinno go zabraknąć z przodu.
Jeżeli coś jest nie jasne, to proszę pytać. Wolałabym podać schemat, ale go nie mam -większość rzeczy robię intuicyjnie, wszelkie proporcje dobieram sama i przeliczam w głowie lub na karteczce
Gorąco pozdrawiam Dorota
Pal licho dietę! Oglądanie Twoich prac i "Grzesiek" były lepsze od niej :))))
UsuńPiękne komplety i fantastycznie w nich wyglądasz! Zauroczył mnie kołnierz w pierwszym swetrze :). Koszyczki świetne i bardzo przydatne. Ze sznurka jeszcze takich nie robiłam, ale kiedyś "utylizowałam" w ten sposób stare, sztuczne włóczki na które nie miałam innego pomysłu. Służą mi do dziś :)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :).
Niesamowite... nie miałam pojęcia, że można samemu aż tyle sobie wydziergać... gratuluję wytrwałości, bo to na pewno mozolne zajęcie ;)
OdpowiedzUsuńDorotko- tyle prac że nie wiem którą komentować. Wszystkie cudne. Ale ten pierwszy komplecik chyba najbardziej elegancki, pasek dodaje tutaj nielada szyku- piękny
OdpowiedzUsuńDorotka same cudeńka u Ciebie!!! I ile ich!!!! Komplecik elegancki i ciepluchny!!!
OdpowiedzUsuńMitenki z golfem tworzą przepiękny duet !!! Tylko nie moglam się dokładnie przyjrzeć temu bezrękawnikowi , wrzuciłabyś jeszcze jakieś fotki z bliższa :)!!!A koszyczków to by Ci mogła sama Ikea pozazdrościć !!! Super pomysły!!! Pozdrawiam
Wszystkie prace piękne! Tworzysz istne cuda i wyraźnie widać, ze masz swój styl:) Dobrze Ci w dzianinie i nie dziwię się, że tak chętnie się nią otulasz. A szydełkowe pojemniczki są nie tylko praktycznie, ale też i niezwykle dekoracyjne:) Również nie wiedziałam, że sznurek występuje w takich różnorodnych kolorach:)
OdpowiedzUsuńWspaniałości!!! Jestem pod wrażeniem Twoich prac, są przecudne!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję wszystkim za bardzo miłe i życzliwe słowa. Takie komentarze człowieka jeszcze bardziej mobilizują do działania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i lecę dziergać.
ps. postaram się dorzucić jakieś fotki ze zbliżeniami tego kremowego bezrękawnika.
Wydziergane dzianinki są napraw piękne. Wykonanie, projekt i pomysł niesamowite. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńFiuuuuuuuuu, fiuuuuuuuuu!!!
OdpowiedzUsuńAle Ty kobieto jesteś zdolna!
Moje prace ręczne zakończyły się na dwóch sweterkach dla mojego pierworodnego dwadzieścia lat temu! Od tamtej pory jakoś jestem pogniewana z drutami, a szydełko tu już w ogóle nie moja substancja...
Mogę dlatego tylko popodziwiać u kogoś... ;)
A tak na marginesie bardzo Ci do twarzy w Twoich dziełach, a i figury zazdroszczę!
Serdeczności............
Wszystkie Twoje prace są cudne ! Komplet ma wiele możliwości razem czy osobno ,wszystko piękne,podziwiam ! Pozdrawiam serdecznie,Dorota
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńZgodnie z prośbą wrzuciłam dwie fotki z przybliżeniem tego kremowego bezrękawnika.
Cieplutko pozdrawiam
Należy Ci się wielkie WOOW!! Wszystkie Twoje prace, bez wyjątku są niesamowite. Ujęło mnie bogactwo wzorów i ciekawe fasony. A te wszystkie długie spódnice... jestem pod wrażeniem ilości wykonanej pracy :)) Super :))
OdpowiedzUsuńNormalnie jestem w szoku, tyle pięknych rzeczy na raz. Przejrzałam również bloga co prawda dość szybko, ale jestem naprawdę pod wrażeniem tyle pracochłonnych rzeczy. Ten komplet to juz w ogóle szacun :). Piękne rzeczy życzę dalszej weny i zapraszam do zaglądania w moje skromne progi :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich prac tyle świetnych pomysłów i jakie wykonanie!!!!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością będę zaglądać do Ciebie i podziwiać i podziwiać)) Lubię taki styl długie spódnice, zamaszyste swetry i te płaszcze:)))
Pozdrawiam serdecznie Lucy
Witam serdecznie nowych gości na swoim blogu. Dziękuję bardzo za odwiedziny
OdpowiedzUsuńi tyle ciepłych słów.
Cieplutko pozdrawiam
O kurcze! Same piękne rzeczy u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPytałaś o tęczowy szal - poszło mi ok. 10dkg - wyszedł po zblokowaniu jakieś 60x200cm, to z tej cienkiej estonki, której jest ok. 800m/10dkg
Dzięki za informację, czyli 10 dkg wystarczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Mistrzyni dziergania z Ciebie!!! Przepiękne rzeczy dziergasz i fasony niebanalne, super wyglądasz w swoich pracach! Masz swój ciekawy styl! Jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJakie piękne rzeczy tworzysz. Nie wiem, czym najpierw się zachwycać? Dla mnie jesteś guru szydełka. Uwielbiam Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńZawsze marzyło mi się, abym mogła założyć coś, co zrobię dla siebie. Jesteś mistrzynią moją w tej dziedzinie! Mam nadzieję, że kiedyś zrobię dla siebie cokolwiek, poza chustą ;) Tuniczka szydełkowa rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za odwiedziny.
UsuńJa z kolei wydziergałam dla siebie prawie wszystko oprócz chusty, ale i za to kiedyś się wezmę.
Pozdrawiam