Wystarczyło 4 obręcze (dwie o średnicy 40 cm , dwie o średnicy 35 cm), kordonek Maxi,
trochę wstążki, koronki, elementów z masy perłowej, odrobinę piórek, szczyptę inwencji twórczej ażeby powstały poniższe ozdoby.
Młodsza córka zamówiła u mnie dwa łapacze snów. A ja się trochę rozpędziłam i zrobiłam trzy i zawieszkę. I coś mi się wydaje, że na tym się nie skończy moja przygoda z dzierganiem łapaczy snów :)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu