Witam wszystkich serdecznie
Ostatnio trochę zagoniona jestem. Kiszenie ogórków, produkowanie wszelkich powideł, dżemów, soków (oczywiście z własnych warzyw i owoców) itd... zupełnie wybiło mnie z systematycznego dziergania . No i z tytułu wcześniejszych upałów troszkę też poleniuchowałam. Ale w tak zwanym międzyczasie powstały dwie bluzeczki, obrabiany szydełkiem żółty komplecik (spódnica z falban+ krótka bluzeczka na szelkach), oraz biała w kolorowe kwiaty torba (worek).
Żółta bluzeczka (kamizelka) powstała z chęci wypróbowania nowego (jak dla mnie) wzoru z gazety "Mała Diana" nr 8 2013. Wzór bluzeczki o wdzięcznej nazwie "taniec wachlarzy" wymaga nieco koncentracji zwłaszcza przy łączeniu pasów wachlarzy. Bluzeczkę wykonałam z podwójnej nici (bawełna+połyskująca "ariadna")
Moje wachlarze zatańczyły tak.
A to zdjęcie oryginału z gazetki Mała Diana
Uszyłam i obdziergałam sobie szydełkiem taki oto letni komplecik. Wstawki pomiędzy falbanami i pozostałe wykończenia wykonałam częściowo z włóczki tasiemkowej, częściowo z nici i bukli bawełnianej.
Ostatni wyrób jaki zszedł z moich drutów to biała, luźna bluzeczka wydziergana potrójną nicią (dwie nici bawełniane i jedna połyskująca "ariadny".) Dziergana jak widać i wzdłuż i w poprzek. Dolną część wykonałam na okrągło i bezszwowo z nieco dłuższym tyłem Do bluzeczki wykonałam kilka szydełkowych kolorowych kwiatów z lureksowej połyskliwej włóczki. Na razie są lekko przymocowane nitką, ale docelowo mają być przypinane i odpinane w sposób niepozostawiający śladu na bluzce. Podobne kwiaty, tylko trochę mniejsze zdobią torbę (worek), wykonany z białej bawełny prostym szydełkowym wzorem.
Wszystkim życzę udanego wypoczynku i słonecznej niedzieli, a ja lecę przecierać pomidory oczywiście na przecier pomidorowy.
Pozdrawiam
Kochana Dorotko, nie wiem co pierwsze chwalić :) Masz zmysł projektancki, jak nic! Najdłużej przyglądałam się białej bluzce i torbie. Od lat obiecuję sobie wydziergać torbę albo chociaż jakąś torebunię, i co? Nic ;) Podziwiam Twoją obrotność, tyle wydziergałaś i jeszcze miałaś czas na przetwory. Ja przyznaję się, że wszystko w tym roku kupuję. Noooo, tylko małosolne robimy sami :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam i buziaki zasyłam ;)))
Dzięki za wszelkie pochwały. Projektowanie dzianin daje tyle samo satysfakcji, ile gotowa wydziergana rzecz. Czasem mam taki natłok pomysłów, że z kilkudziesięciu wybieram jeden; - taki, który jest w moim zasięgu finansowym i nie jest zbyt szalony ( czyt. da się w tym wyjść na ulicę). Do wydziergania torebki zachęcam. Fajna, przydatna rzecz zwłaszcza latem. Chociaż mnie czasem zniechęca myśl o podszywaniu podszewką
UsuńPowiem Ci, że te przetwory już mi za przeproszeniem bokiem wychodzą., ale jak się taką dużą działkę zaplanowało, i do tego ma się kawałek sadu to teraz trzeba te warzywka i owoce jakoś zabezpieczyć. Nie jesteśmy w stanie w piątkę (całą rodzinką) przejeść tego na bieżąco.
Przyznam, ze w tym roku przemknęła mi nawet myśl, czy na naszym rynku warzywnym trochę by tego dobra nie sprzedać. Ale jakoś brakło mi czasu na realizację tego pomysłu.
Ściskam równie mocno
kurczę ale cudności:) nie wiem która naj,,,,,uwielbiam takie klimaty ....aż żałuję że nie mam tyle cierpliwości i umiejętności...
OdpowiedzUsuńCierpliwość i umiejętności można wyćwiczyć. Od siebie dodam, że warto.
UsuńPotem jest już tylko z górki, a ile przy tym satysfakcji i dobrej zabawy.
Pozdrawiam
Wszystkie dzianiny bardzo udane i starannie wykończone. Najbardziej podoba mi się biała bluzeczka, którą nosiłabym do dżinsów typu rurki. Tę żółtą też chętnie widziałbym na sobie i też z dżinsami. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają moje bluzeczki. Masz rację obie bluzki świetnie wyglądają do spodni typu rurki. Jak znam siebie to będę je nosić w różnych wersjach i ze spodniami i ze spódnicami.
UsuńPozdrawiam ciepło
Podziwiam Twój zmysł do tworzenia takich cudowności. Bluzki są świetne, komplet ze spódnicą jest doskonały na lato. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo tworzenie zaczęło się u mnie w latach młodości, która przypadała w czasach kryzysu i pustych półek sklepowych;- wtedy człowiek jak chciał mieć fajnego ciucha musiał być pomysłowy. I tak mi już zostało.
UsuńTen żółty komplecik rzeczywiście jest typowo na lato, a to za sprawą tych ażurowych pasów na spódnicy i krótkiej bluzeczki na szelkach. Ślubny się śmieje, że to taki komplecik z klimatyzacją.
Pozdrawiam
Wszystko zachwycające. Ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miły komentarz.
UsuńPozdrawiam
Och Dorotko jak zwykle wyglądasz bosko a bluzeczka oczywiścieładniejsza od oryginału!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie mila
Dziękuję bardzo za tak miłe słowa. Muszę Ci się przyznać , że ten "taniec wachlarzy" dał mi trochę w kość, ale i nowe doświadczenie z techniki szydełkowania.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Dorotko pomysłowa dziewczyno ,wszystko śliczne .Ten wzór szydełkowy bardzo łanie wygląda na bluzeczce .I te falbanki obrobione szydełkiem .Super -Gratuluje pomysłu ,zawsze mi się podobały takie wstawki w ciuszkach .I jeszcze piękna torebeczka dopełnia całość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana :-)
Wzór wachlarzowy, który wypróbowałam na żółtej bluzeczce nie należy do najłatwiejszych, ale jak to mawiają liczy się efekt końcowy;- a ten jak dla mnie jest zadowalający. A co do pomysłów wstawek w różnych ciuszkach mam jeszcze kilkanaście;- i nawet coś z tej dziedziny działam. Jak skończę to się pochwalę.
UsuńPozdrawiam gorąco
Cuda! Poddaję się, bo kiedyś twierdziłam, że takie ażurki, to nie moja bajka, a jakoś mi oko ucieka coraz częściej w takim kierunku. Najbardziej podoba mi się ta żółta bluzeczka, jest śliczna!!!
OdpowiedzUsuńOj ta żółta bluzeczka dała mi trochę popalić. Ale jak się uda już skończyć coś co sprawia jakąkolwiek trudność to satysfakcja jest podwójna.
UsuńWidzę, że masz dystans do ażurowych bluzeczek i sweterków jak ja do chust, które zawsze kojarzyłam z babciami.
Pozdrawiam
Dorotko ale piękne rzeczy tworzysz . Obie bluzeczki są wspaniałe , cudnie prezentują się. Komplet ze wstawkami jest w moim stylu , brak jest mi słów jak bardzo mi się podoba. Masz złote ręce. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że te bluzeczki polubię, obydwie są z bardzo przyjemnych dla ciała nici bawełnianych. A ten żółty komplecik już zdążył się sprawdzić.
UsuńPozdrawiam gorąco
Ale suuuuper wszystko!
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńPozdrawiam
I jeszcze jedno - powodowane zazdrością dziewczyn z m.in. Gdańska, Wrocławia, przymierzamy się do skromnego 1 spotkania robótkowego w Dębicy. Liczę, że będziesz chętna. Szczegóły wkrótce. Daj namiary kontaktowe na mojego maila : mal.prz@gmail.com
OdpowiedzUsuńOczywiście każda inna chętna osoba też mile będzie widziana.
Oczywiście, że jestem zainteresowana, zwłaszcza, że spotkanie planowane jest jak dla mnie na miejscu.
UsuńOdezwę się na maila.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota bluzeczki piękne mnie szczególnie zachwyciła biała ,torba wyjątkowo letnia wszystkie dziergotki piękne .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam jeszcze wakacyjnie
Dziękuję.
UsuńDla mnie biały to kolor numer 1 na lato;- uważam go za bazowy, bo świetnie pasuje do innych barw nawet tych najbardziej szalonych.
Pozdrawiam serdecznie
Super bluzeczki! :) Pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz.
UsuńPozdrawiam
Jak zwykle nie mogę wyjść z podziwu! Nie wszystkie terminy są dla mnie jasne ;-) ale na szczęście zdjęcia mówią same za siebie. Nieźle się napracowałaś! Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia! :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że tydzień będzie udany, tym bardziej, że niedługo kończę tą "zabawę" z przetworami. Jeszcze tylko kilkanaście keczupów trochę powidła i nutelli (śliwka + kakao) ze śliwek węgierek.
UsuńBluzeczki rzeczywiście były pracochłonne, zwłaszcza ta żółta.
Pozdrawiam
Wachlarzowa kamizelka wygląda zupełnie jak na zdjęciu oryginału z gazety. Początkowo myślałam nawet, że wykonałaś dwie w tym samym kolorze! Najbardziej podoba mi się ta biała bluzeczka w zestawieniu z seledynową spódnica.
OdpowiedzUsuńWachlarzowa kamizelka jest prawie taka sama jak oryginał;- moja jest troszkę dłuższa i zmieniłam rozkład pasów ( na dekolt z przodu i tyłu przeznaczyłam po 2 pasy, w oryginale jest po 1 pasie wachlarzy, - dla równowagi nie dokładałam pasów po bokach, a w oryginale są.)
UsuńJa też bardzo lubię biel.
Pozdrawiam
Twoja wersja tańczących wachlarzy bardziej mi się podoba, szczególnie w zestawieniu z różową sukienką. Choć z falbaniastą spódnicą też fajnie wygląda, a ja szalenie lubię takie spódnice.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcia w bieli, z kwiatami i workiem - cudo:) Bardzo w moim stylu:)
Ta żółta bluzeczka z brązami i zieleniami też dobrze wygląda; fajnie kontrastuje. Widzę, że też masz słabość do długich falbaniastych spódnic.
UsuńA co do bieli latem;-jest u mnie na pierwszym miejscu, a zaraz po nim wszelkie niebieskości.
Pozdrawiam
Bardzo piękne prace zwłaszcza ostatnia bluzeczka z kwiatkami:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Kwiaty są tak wdzięcznym tematem, że pewnie jeszcze nie raz w swoich dzianinach do nich wrócę.
UsuńPozdrawiam
przepiękne bluzeczki a letni komplecik uszyty przez ciebie rewelacja pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKomplecik jest bawełniany i świetnie się sprawdza w gorące dni.
UsuńA w bluzeczkach nie wiem czy zdążę pochodzić jeszcze tego lata.
Pozdrawiam
Przepiękne bluzeczki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo mi miło.
UsuńTylko trochę żal, że lato się kończy.
Pozdrawiam
pięknie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz
UsuńPozdrawiam
Super wzory i pomysłowy komplecik - świetny, lila bluzeczka urocza , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWzór na żółtą bluzeczkę wzięłam z gazety (koniecznie chciałam przećwiczyć ten wachlarzowy wzór), a biała bluzeczka i komplecik to własny projekt.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne te bluzeczki! Na upały faktycznie jak znalazł, a żółta bluzeczka może być świetną kamizelką, co nam tu zresztą pokazałaś :))) Torba - rewelacyjna, też mi się marzy wydzierganie swojej ale kolejne lato minęło a ja bez torby ... ;)
OdpowiedzUsuńUściski!
Ja też bardzo długo nie mogłam się wziąć za dzierganie torebek. A jak wydziergałam pierwszą to potem już poszło. Jedyne czego nie lubię to wszywania podszewek. Ogólnie fajnie jest mieć dziergane torebki, zwłaszcza na lato.---Zachęcam do takiego udziergu.
UsuńPozdrawiam
Świetne, ażurowe bluzeczki. Śliczne wzorki wydziergałaś.Torba wspaniała. Też kiedyś wymyślałam na lato ażurowe bluzeczki, bo są świetne na upalne dni. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz rację ażurowe bluzeczki na lato są świetne zwłaszcza z naturalnych nici bawełnianych lub lnianych.
UsuńJa do dziś lubię wymyślać dzianiny dla siebie. Co prawda wzór na żółtą bluzeczkę zaczerpnęłam z gazety, ale pozostałe rzeczy to własne projekty.
Pozdrawiam
super Masz talent.....fajne te ciuchy,ktòre robisz.....Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńzapraszam do Mnie http://bastonidifashion.blogspot.it/2014/08/stile-vintage-la-moda-del-momento.html
Bardzo dziękuję za wszelkie pochwały.
UsuńI już lecę z rewizytą
Pozdrawiam
Ta ostatnia bluzeczka powaliła mnie na kolana.:) A żółta bluzeczka ładniejsza niż oryginał w gazecie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.
UsuńUtwierdziłaś mnie w tym, że nie ma jak własne pomysły.
Pozdrawiam serdecznie
oh! ostatnia bluzka jest piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miły komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie
I to się nazywa "w międzyczasie"... Skromnisia! :) Ja tyle, pewnie, i za rok bym nie zrobiła.
OdpowiedzUsuńTen "międzyczas" to okres sześciotygodniowy.
OdpowiedzUsuńPoza tym mój "międzyczas" może mieć trochę więcej czasu niż przeciętnie każdej innej osoby z prostej przyczyny: w ogóle nie oglądam telewizji i nie przesiaduje przed komputerem.
Pozdrawiam
Ależ ładne bluzeczki, kiedyś robiłam takie ażurki, teraz brakuje czasu i chęci. Zimą sprawdzają się jako kamizelki. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJa też nie zawsze dziergałam wzorami ażurowymi;- miałam kilkuletnią przerwę, a raczej fazę na wrabiane motywy i żakardowe wzory.
Ale od kilku lat odnotowuję u siebie powrót ażurów.
Pozdrawiam ciepło
Takie piękności tworzysz, że sama nie wiem od czego zacząć, wszystko mi się podoba ;) Najbardziej spodobała mi się biała luźna bluzeczka w połączeniu z kolorową spódnicą , super efekt :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńI znowu wychodzi na to, że nie ma jak czysto biały kolor, który niemal w każdym wydaniu ( połączeniu z innymi kolorami) wygląda dobrze.
Pozdrawiam cieplutko
Jej, jakie cuda, żółta bluzka obłędna, biała też bardzo mi się podoba, ale jednak żółta skradła moje serducho i już:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Agnieszka.
Witam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za tak miły komentarz.
UsuńPozdrawiam
A mnie się biała podoba najbardziej - może przez sentyment do drutów? ;) Szydełkowe projekty większe niż szalik czy etui na telefon są dla mnie czarną magią - podziwiam Twoje umiejętności! No i czytanie gazetowych wzorów - dla mnie niemożliwe, nieosiągalne! Tej umiejętności naprawdę pozytywnie Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńZ tym odczytywaniem "przepisów robótkowych" bywa różnie. Opisy wzorów w ogóle do mnie nie przemawiają, tylko właśnie schematy. Chociaż schematy też bywają bardziej lub mniej czytelne. Większość udało mi się rozszyfrować bez większego problemu, ale są i takie, których do końca nie rozgryzłam.
Pozdrawiam cieplutko
Uwielbiam tę białą bluzeczkę, idealna na kawę na tarasie w letni dzień!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńLubię wiele kolorów, ale biały na lato chyba najbardziej.
Pozdrawiam