niedziela, 22 października 2017

Dwa wirusy

Mam i ja ... wirusa , a nawet dwa :) :) Wydziergane latem, ale dopiero teraz doczekały się zdjęć. Życie tak pędzi,  że człowiek nie nadąża z ogarnianiem wszystkiego :):)
Wracając do chust.  Wykonane zostały z mikrofibry 'Diva". Jedwabista nitka przypominająca nieco bawełnę świetnie się nadaje i na szydełko i na druty. Swoje melanże zakupiłam jakieś 3 lata temu.
Pierwsza z chust biało-szaro-czarna o słusznych rozmiarach: dłuższy bok 280 cm , krótsze po 220 cm powstała z 6 moteczków "Divy" i 13 dkg grafitowo-czarnej bawełny zwieńczającej całość. Chcąc uzyskać szerszy ciemny pas u dołu chusty musiałam trochę zakombinować.
Druga z chust jest dużo mniejsza dłuższy bok 180 cm, krótsze boki po 125 cm. Poszło na nią 3 moteczki i 8 dkg bawełny na wykończenie krawędzi.
Jak już o krawędziach chust, to obydwie mają po dodatkowym rzędzie wykańczającym .
Z obydwu jestem bardzo zadowolona. Pierwsza sprawdza się zarówno do eleganckich  kreacji jak i tych codziennych, druga świetnie się komponuje ze wszystkimi odcieniami dżinsu.























Do zdjęć załapał się również sznurkowy wisiorek z szmaragdowymi kamieniami,  upleciony przeze mnie dawno temu


A i jeszcze dwa z moich siedmiu kotów, które akurat się przyplątały: czarny w białej koszuli i skarpetkach to Misia, a ten biały z jasnoszarymi domieszkami  to Arktos



Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli

30 komentarzy:

  1. Przepiękna jest ta pierwsza chusta, taka ogromna, idealna do otulenia się 😊✨
    Śliczna kocia sesja 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Fajny wzór, robi się łatwo, szybko i przyjemnie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Piękne virusy:) One bardzo wciągają:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, że wciągają. Chyba dlatego od razu zrobiłam dwie; - i nie wiem czy jeszcze jakiejś nie wydziergam;- córki mi się za bardzo koło nich kręcą :) :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Przepiękne chusty. Zainteresowałaś mnie sposobami ich wiązania. Super. Znowu się czegoś nauczyłam.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Z tymi sposobami wiązania pewnie coś by jeszcze można powymyślać. Moje to tak na prędko z biegu było :) :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Obie chusty i oba koty bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja wreszcie w weekend skończyłam swojego pierwszego wirusa. Wzór super, robótka praktycznie sama się robi, tylko, że Greta jednak trochę drapiąca, jak ja się tym otulę to nie mam pojęcia.
    Twoje chusty przepiękne, a kotki pełne uroku:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No,fakt- sama się robi. Ja poszłam za ciosem i zrobiłam od razu dwie :). A wiesz, że z tą "Gretą jest różnie : tunika, którą robiłam dla bafpolu po praniu zmiękła i wydelikatniała, a ten sweterek razem robiony na spotkaniach po praniu dalej podgryza i nawet trochę się zmechacił. A niby dokładnie ta sama włóczka.
      Pozdrawiam i do zobaczenia

      Usuń
    2. No ja też już z Grety robiłam kocyk szydełkiem i był milusi... To pewnie ten kolor taki gryzący:-(

      Usuń
    3. Mam jeszcze jedną Gretę, w jeszcze innym kolorze, zobaczymy co z tego wyjdzie;-)

      Usuń
    4. Mnie jeszcze tego gryzącego koloru trochę zostało, i na razie nie mam na tą włóczkę pomysłu :).

      Usuń
    5. A będziesz na spotkaniu w sobotę? Bo mam zamiar z tej Grety też zrobić ten sweterek razem robiony, a nie mam opisu, no i liczyłabym na Twoją pomoc:-).
      Mam 3 motki, starczy?

      Usuń
  6. Uwielbiam chusty ale virusa jeszcze nie robilam; twoje udziergi sa zawsze piekne. Pozdrawiam, Jagoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do wydziergania sobie "wirusa". Wzór prosty, praktycznie sam się robi. Poza tym jest sporo różnych włóczek, które się nadają na ten projekt.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  7. Cudnie wyszły Ci te wisusy:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne chusty czy Diva nie jest za ciężka ??
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekko nie jest :)zwłaszcza jak ktoś do piórkowych przyzwyczajony. :)Ta wielka waży 73 dkg, mniejsza 38 dkg. Osobiście lubię takie masywniejsze dzianiny. Do dziś noszę długie zamaszyste spódnice z których każda waży po 1 kg.:)
      Gorąco pozdrawiam

      Usuń
  9. Świetne wirusy Dorotko! Kolory ekstra, a i z rozmiarami też poszalałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki.
    Ta pierwsza białoszaroczarna rzeczywiście jest ogromna, z drugą już tak nie poszalałam włóczki brakło :) :)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  11. O, ta pierwsza jest czadowa! Ze względu na kolorystykę podoba mi się bardziej, bo obie cudne! I ten wisior - genialny pomysł i wykonanie! :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wisior to się tak trochę przypadkowo załapał do tej sesji :) :).Z chust ogólnie jestem bardzo zadowolona; z pierwszej bo wielgachna, a z drugiej, bo do dżinsowatych spasowała idealnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Bomba, szczególnie ta szmaragdowa chusta w połączeniu z postrzępionym jeansem. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. Dziękuję.
      Ta druga chusta powstała z myślą o dżinsowych ciuszkach.
      Pozdrawiam świątecznie

      Usuń
  14. Both scarves and both cats really like me :)

    หนังฟรี

    OdpowiedzUsuń

  15. https://mirandamiep.blogspot.com/
    Beautiful image the building You chose well for the theme.
    Your blog is very nice,Thanks for sharing good blog.
    สมัคร gclub

    OdpowiedzUsuń
  16. great viruses Dorotka! extra colors, and with sizes you also went crazy! :)

    หนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń