sobota, 5 marca 2016

Parę drobiazgów i coś z mojego Archiwum X


Zacznę od drobiazgów.
Na pierwszy ogień pójdzie robal, którego dziergałam na specjalne zamówienie. Już wyjaśniam : chodziło o patyczaka Zippiego, który ma posłużyć jako pomoc dydaktyczna młodszym dzieciom szkolnym.
Szczerze mówiąc nie do końca wiedziałam jak ma ten owad wyglądać w wersji dzierganej. Jak dla mnie nie było to takie oczywiste, po prostu nigdy wcześniej nie dziergałam żadnej maskotki.
Podpowiedź  znalazłam na blogu  "Zaczarowany zakątek" Początkowo zaczęłam tak jak na tym blogu widnieje ( bez opisu na tzw. "oko" ), ale potem koncepcja trochę się zmieniła. Mój Zippi  jest dłuższy  ma skrzydełka i czułki, tak jak u tych prawdziwych patyczaków.  W nóżkach są cieniutkie druciki i można je wyginać w różne strony.
Prawdziwym wyzwaniem były skrzydełka. Ze względu na bezpieczeństwo dzieci nie chciałam używać więcej drutów w celach konstrukcyjnych i musiałam wymyślić coś co będzie wyglądać w miarę lekko, sztywno i przezroczyście, aby zanadto nie pogrubić sylwetki tych wyjątkowo smukłych owadów.  Padło na połyskującą nieco sztywną zieloną  nitkę.
 





Druga pozycja spokojnie mogłaby się załapać do zabawy dotyczącej wyrabiania  resztek włóczek.
Owe resztki to pozostałości po swetrze z golfem, którego już kiedyś pokazywałam na blogu.
Wydziergałam z nich czapkę, długie mitenki, rulonikowy szalik i opaskę na głowę.
Czapkę wydziergałam na jednym z naszych comiesięcznych spotkaniach robótkowych w Rzeszowie.
Taki zestaw wyjątkowo dobrze sprawdza się w przypadku jazdy na rowerze.
Szalik + mitenki używam również jako dodatki do różnorodnej garderoby typu bluzki, sukienki. .


 







Trzecia odsłona to mój starszy komplecik wydziergany w 1990 roku. Komplecik ma bogatą historię, podobnie jak dwie inne równie wzorzyste sukienki z tamtych czasów wydziergane z tej samej szafirowej anilany.
Sukienkami już się kiedyś pochwaliłam. TU i TU



I na koniec zdjęcie zdjęcia z tamtych czasów oczywiście w tym kompleciku.
Ta mała bohaterka pierwszego planu to moja starsza córcia. Dzisiaj to już dorosła samodzielna  kobieta.
W styczniu skończyła 25 lat.  


Gorąco Wszystkich pozdrawiam i życzę udanego weekendu