piątek, 18 października 2013

Szara sukienka i coś dla domu

Szarą sukienkę wydziergałam dla mojej córki Marysi, która jak zwykle pełni rolę fotografa, a ja jak zwykle muszę udawać modelkę, co mi jednak kiepsko wychodzi. Może jakiegoś niedrogiego manekina zakupić--jeszcze się zastanowię. Przynajmniej nie będzie robił dziwacznych min.
Sukienkę wykonałam z 650 g szarego akrylu, na drutach z żyłką bez zszywania. Fason i wzór sukienki na specjalne życzenie właścicielki.



















Makatka nad łóżkiem to nic innego jak gotowy 3-metrowy dywanik bawełniany, obszyty dużymi aplikacjami kwiatów, które wydziergałam i naszyłam z resztek moherowej włóczki.  Dlaczego właśnie takie kwiaty? Musiały się dopasować do paska przyklejonego pod sufitem. Taki miałam pomysł.  A wszystko dlatego, że zachciało mi się przemalować pokój. Nawet wysiliłam się na dwie identyczne serwetki własnego pomysłu. Bo coś na tych komodach należało położyć, a poprzednie nie bardzo pasowały do nowego koloru ścian.
A wyszło tak








45 komentarzy:

  1. Nooo! dzisiaj to mnie rozłożyłaś na obie łopatki. Sama nie wiem co pierwsze chwalić. Sukienka świetna bardzo lubię taki styl, zwłaszcza takie rękawy. Kwiaty nad łóżkiem to świetny pomysł o wykonaniu nie wspomnę. No i najważniejsze okazało się, że szydełko też Ci nie obce :) Bardzo ładny wzór serwetki. Manekin niepotrzebny, figurę masz doskonałą, zatwierdzam Cię oficjalnie jako główną modelkę :))) Pozdrawiam Cię gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego wszystkiego zapomniałam się spytać o kolor ścian. Jakiej firmy farba i jak nazywa się kolor? Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja córka zapewne wygląda w sukience równie pięknie, jak Ty. Makatka i serwetka także śliczne, aż nie wiem, które chwalić najpierw :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem Twoich dzieł. Wszystko po prostu wspaniałe. Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sukienka jest wspaniała, doskonale wykonana. Podziwiam fason i wzór. Nawet guziki świetnie dopasowane do całej sukni. Ach te kwiaty nad łóżkiem to dopiero finezja - niesamowity pomysł i wykonanie. Serwetka pięknie prezentuje się na komodzie. Piękne prace tworzysz!!!. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na sukienkę nie mogłam się napatrzeć (cudne są te bufiaste rękawy!), ale maki na dywaniku są po prostu genialnie. Jak pięknie zrobiłaś przepływy kolorów! Po prostu mistrzostwo świata:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem, wszystkie prace są godne pochwały. Sukienka pomysłowa, makatka świetnie prezentuje się na ścianie, serweta świetnie dobrana kolorystycznie
    - brawo, tak trzymaj. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cały wczorajszy dzień spędziłam w Warszawie. Szkoda, że pojechaliśmy z mężem bez aparatu fotograficznego (oddałam do naprawy). Pałac w Wilanowie i otaczający go ogród przepiękny. Zwiedzaliśmy z przewodnikiem, który bardzo ciekawie opowiadał o jego kolejnych właścicielach począwszy od czasów Jana III Sobieskiego.
    Wracając do tematu, Mieszkanie zawsze maluję farbami tylko jednej firmy w której pracuje mój mąż. Najpierw zakład nazywał się Polifarb Dębica, później kupili go Szwedzi i był Polifarb Beckers, a teraz właścicielem są Finowie i nazywa się Tikkurila. Co do koloru na ścianie to, w sklepie firmowym mieszają do uzyskania wybranej barwy z bogatego wachlarza kolorów. Zawsze kupuję farbę na bazie Premium( chociaż jest dużo droższa), a nie Jedynki ze względu na jakość. Zastanawiałam się chyba z miesiąc jaki kolor ścian dobrać do moich kremowych mebli. Groszkowy już był, na kremowym te meble zlewają się z kolorem ściany, niebieskie do tego stylu mebli mi nie podchodziły. Oliwkowe tło pasowało do mebli, ale pokój nie jest od południa i wyszłoby za ponuro. Któregoś dnia oświeciło mnie, że beż + róż w odpowiednich proporcjach to jest to. Generalnie kolor i jego intensywność malując dane pomieszczenie dobieram kierując się : naświetleniem pomieszczenia, kolorem i stylem stojących tam mebli, a zasłonki zawsze można zmienić.
    Nie chcę dłużej przynudzać, ale gdyby ktoś był tym tematem szerzej zainteresowany chętnie podyskutuję
    Wszystkim bardzo, bardzo dziękuję za tyle miłych i ciepłych słów pod moim adresem
    Pozdrawiam serdecznie Dorota

    OdpowiedzUsuń
  9. Sukienka cudo:) pokój też rewelacja:) też uwielbiam w domu zmieniać, przemalowywać, zmieniać wystrój, obecnie zajmuję się kuchnią. Zapraszam do siebie i pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Sukienka świetna!
    W pokoju piękne dodatki - podziwiam!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach.. Piękności, sukienka jest świetna i te bufiaste rękawy....
    Te dodatki w pokoju świetne !
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serdecznie witam nowe osoby odwiedzające mojego bloga i dziękuję za miłe komentarze.
    Pozdrawiam gorąco
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  13. Dorotko ta sukienka jest piękna i ma niepowtarzalny fason , doskonale prezentuje się na Tobie.Pomysł z makatką super i wykonanie również. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurczaki cudo kiecka , fantastyczna !!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dorotko zapraszam do mnie po wyróżnienie !

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem pod wrażeniem, wszystkie prace przecudne!!! Wspaniałości!!!
    Cieplutko pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny, a Zosi Samosi za wyróżnienie.
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne prace!!Pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i miły komentarz
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  20. Pooglądałam sobie Twoje prace i jestem pod wrażeniem!
    Jestem u Ciebie po raz pierwszy ale będę zaglądała i podziwiała Twoją twórczość, bo dzianiny są prześliczne:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoje dzierganki wymiatają, podziwiam te wszystkie sukienki i płaszcze, ja ledwo jakiś sweterek jestem w stanie wydziergać. Makatka bardzo pomysłowa i serwetki też śliczne. Cieszę się, że tu zajrzałam i planuję zaglądać częściej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo serdecznie witam u siebie nowe osoby. Dziękuję za tak miłe komentarze i zapraszam ponownie.
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. piekna i romantyczna sukienka :o)

    OdpowiedzUsuń
  24. Doroto! Twoje prace to po prostu mistrzostwo! To nieprawdopodobne, że można wyprodukować tyle pięknych dzianin (obejrzałam z zapartym tchem całego Twojego bloga)! Mają one niepowtarzalny styl, są bardzo artystyczne i do tego - przepięknie wykonane! Na przykład ta sukienka - prześliczna!!! Wygląda jak z epoki napoleońskiej, ale ma elementy współczesne - rewelacja! Bardzo się cieszę, że zawędrowałaś do mnie i - że dzięki temu - mogłam Cię poznać :) Będę tu z radością zaglądać!
    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję za odwiedziny. Ciągle coś nowego dziergam, więc i chwalić się będę.
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzięki za odwiedziny i przemiły komentarz. Ja z kolei jestem pod wrażeniem twoich dzianin: też kiedyś robiłam na drutach (zdaje się, że zaczynałyśmy przygodę z drutami w tym samym czasie;)), ale chyba nie potrafiłabym zrobić tak cudnej sukienki (o płaszczu nie wspomnę, a resztę sobie jeszcze obejrzę). Zazdroszczę twojej córce takiego cuda. Pozdrawiam serdecznie, będę zaglądać.:)
    Makatka wyszła rewelacyjnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i miły komentarz

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow jakie wspaniałe i oryginalne rzeczy w tym poście znalazłam !!!!! Sukienka jak z innej epoki .Jakiejś wiktoriańskiej czy coś !!!!Rewelacja!!!
    Ale makatka rozłożyła mnie na łopatki- jest przecudna!!! Nigdy by mi do głowy nie przyszło ,żeby coś takiego zrobić !!!! A efekt powalający :)
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj! jestem pod wielkim wrażeniem Twoich prac:)!!!!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dziękuję za odwiedziny.
    Dzisiaj kurier dostarczył mi mój aparat fotograficzny po naprawie. Skończyłam własnie dziergać swoje kolorowe....., ale o tym w najbliższym poście.
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne prace, jestem pod wielkim wrażeniem :) pozdrawiam Jadzia

    OdpowiedzUsuń
  32. Sukienka jest zachwycająca! A pomysł makatki z dywanika podoba mi się tak bardzo, że być może wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. A, pytałaś o spotkania robótkowe - zawsze w weekend na Facebooku, tu masz link do aktualnego - https://www.facebook.com/events/1409957872570726/

    A najlepiej polubić i śledzić link poniżej, to będziesz na bieżąco : https://www.facebook.com/Spotkania.robotkowe.online

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj, musisz skopiować linki i wkleić, bo weszły jako "martwe", nie przekierowują

    OdpowiedzUsuń
  35. Sliczne wszystko:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem zafascynowana tą sukienką! Czy mogłabyś napisać jak ją robiłaś? Nie chodzi mi o dokładną ilość oczek tylko o kolejność dziergania! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Sukienka rewelacyjna, pięknie zaprojektowana, Jane Austen w całej okazałości. Like it! :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Przepraszam, że dopiero dziś odpowiadam-po prostu przeoczyłam ten komentarz.
    Sukienka, w tym rękawy również dziergałam od dołu do góry. Dziergane bezszwowo na drutach z żyłką. Rękawy doszywane osobno. Pod biustem zebrałam nieco nadwyżkę oczek ( gubiłam co ósme oczko). Przerobiłam 10 rzędów francuzem. Następnie z powrotem dodałam: z przodu (na biust) co trzecie oczko, a na tył co szóste oczko. Po czym tył skończyłam gładkim ściegiem z niedużym podkrojem na szyję. Przód podzieliłam na dwie części, tworząc rozpinaną plisę na zapięcie-(1.o.lewe 6.o.ścieg francuski).Po czym zakończyłam obydwie części podkrojem pod szyję. Rękawy jak widać też od dołu robione- dopasowane powyżej łokcia, póżniej 8.o. francuzem. Na rękaw bufiasty podwoiłam liczbę oczek, i ściegiem gładkim z normalnym podkrojem pod pachę i zaokrągleniem główki rękawa zakończyłam. Bufki modeluję osobno nicią , a dopiero później przyszywam do sukienki. Kołnierzyk: złapane oczka koło dekoltu i przerabiam 18-22 rzędy, dodając nieco oczek i formując zaokrąglenia z przodu. Kołnierzyk zrobiony lewą stroną do wierzchu. Na końcu obrobiłam go szydełkiem.
    W razie niejasności proszę pytać
    Pozdrawiam serdecznie wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  39. Kocham szarości, a ta sukienka jest cudna, też ze względu na fason. Rękawki świetnie się prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  40. Miło mi, że Ci się podoba. Ja szary kolor uważam za bazowy, bo z każdym innym dobrze współgra.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. A jakie buty do tej sukienki? Moją pierwszą myślą były skórzane sandały https://butymodne.pl/sandaly-damskie-anesia-paris-skora-ekologiczna-c5540.p256.f117.html ,ale nie wiem czy nawet botki nie byłyby lepsze... kwestia zastanowienia się. W każdym razie w tym sklepie znajdziesz buty wszelkiej maści :)

    OdpowiedzUsuń