"Pani Jesień" to płaszcz który wydziergałam z 2,5 kg wełny cieniowanej, a właściwie zestawiłam trzy różne melanże z tej samej grubej wełny. To połączenie wymusił na mnie sklep miał po 1 kg z każdego koloru. Zakombinowałam i nie żałuję.
Taki zacny tytuł "pani jesień" nadała mu starsza córka Marysia. Widać tak się jej kojarzył.
Zdążyłam go kilka razy ubrać. Kiedyś zaczepiła mnie obca osoba i zapytała gdzie można coś takiego kupić i trzeba było się tłumaczyć. Jest cieplutki i wygodny, ale na rower to się zupełnie nie nadaje hahaha. Dorobiłam do niego praktyczną torebkę przez ramię. Tej wełny trochę zostało. Jeszcze sama nie wiem co z niej powstanie.
Jak już jestem przy rudym to pokażę spódnicę (bardziej pracochłonna od tego płaszcza - zjadła mi więcej czasu). Na dole obrobiłam ją kudłatą włóczką. Spódnica wykonana z akrylu z dodatkiem bawełny
(zwykły kordonek bawełniany).
Włóczkę na sweterek (kremowo-rudą wełnę z akrylem) kupiłam kiedyś przez allegro z jakiejś "promocji". Początkowo miał być z niej rozpinany sweterek, ale się rozmyśliłam i wyszedł taki jak poniżej widać.
Dorobiłam do niego coś na kształt komina bardziej dopasowanego pod szyją.
Sweterek jest bardzo miły do ciała i cieplutki.
Dech zaparło! Płaszcz fantastyczny. Kolor, fason, wzór... Wszystko idealnie zgrane, ciepłe i otulające. Ale najbardziej i tak zauroczył mnie sweter z kominem. Chętnie zrobiłabym dla siebie coś podobnego. Może tylko nieco dłuższego - byłaby śliczna sukienka:)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk imponujący!! Podziwiam wytrwałość w pracy! Zwłaszcza podoba mi się spódnica - piękne wykończenie dołu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i pozytywne komentarze.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o sweterek , to rzeczywiście jeszcze kilkanaście centymetrów dłuższy i byłaby sukienka. A spódnica ufffff , niby wzór prosty sam wskakiwał na druty, a jakoś tak mi się z nią dłuuuuużyło
Gorąco pozdrawiam
Bardzo podoba mi się to co robisz. Szkoda, że nie masz obserwatorów, bo wtedy mogłabym na bieżąco do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam nową osobę i bardzo dziękuję za odwiedziny. Na blogu mam 6 obserwatorów (członków). Jakoś się tam odnalazły. Czyżbym nie dopełniła jakiś procedur przy zakładaniu bloga?
OdpowiedzUsuńZnacznie lepiej czuję się w dziewiarstwie niż w prowadzeniu bloga.
Gorąco pozdrawiam i zapraszam ponownie.
Dorota
Jestem pod wrażeniem:) wydziergac taki duzy płaszcz to jest dopiero robota. Pieknie robisz na drutach Dorota:)
OdpowiedzUsuńDorota wyłącz weryfikacje obrazkową w ustawieniach bo to utrudnia dodawanie komentarzy:)
UsuńWspaniałe prace!!! Super wykonane!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję za wizytę u mnie .Pięknie dziergasz na drutach.Kiedyś druty mną całkowicie zawładnęły i dużo robiłam teraz częściej sięgam po szydełko i igłę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z rady Kasi i wyłączyłam weryfikację obrazkową, chociaż to niby zabezpiecza przed spamami.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających
Ponoć diabeł tkwi w szczególe (w sensie oczywiście jak najbardziej pozytywnym). Płaszcz cudowny a torebka którą do niego zrobiłaś jest po prostu kropeczką nad i :))) Śliczny komplet. Komin do tego sweterka to też świetny pomysł a spódnica ma piękny wzór. Ja też jestem początkująca w blogowaniu ale wykryłam już gdzie włączyć obserwatorów. Jak otwierasz bloggera obok pomarańczowego prostokąta z napisem utwórz jest prostokącik ze strzałeczką, jak naciśniesz wyświetli się pasek, wybierz - układ. Jak się pojawi, znajdź po prawej stronie napis - dodaj gadżet. Wyświetli się nowe okno, po lewej będzie napis - więcej gadżetów, naciśnij go.Pierwsza pozycja od góry to będą obserwatorzy, nacisnąć i gotowe. Ja też nie jestem biegła w te klocki, ale tyle doszłam. Jak coś to pytaj, podzielę się z Tobą tym co wiem. Pozdrawiam gorąco! :)))
OdpowiedzUsuńBardzo miło, że zajrzałaś i miło, że się podobają moje dzianiny.
OdpowiedzUsuńDziękuję za praktyczną radę, jak widać skorzystałam i chyba włączyłam co trzeba.
Pozdrawiam serdecznie Dorota
Przyjemnie do Ciebie zajrzeć bo jest na co popatrzeć :) Wiedza, którą się podzieliłam, pazurami i w bólu została wydarta w internecie :) Ja do dziś wolę wierzyć, że w drukarce siedzi krasnoludek niż poznać jak to działa :))) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPłaszcz rewelacyjny , a później to coraz więcej cudeniek !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miły komentarz- zapraszam ponownie
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
O kurczę niesamowity !!!!Ale on musi być ciepły!!!!! :)
OdpowiedzUsuńOj cieplutki, cieplutki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super sweter właśnie taki chodzi mi po głowie ostatnio pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam
Śliczne są Twoje prace:) Bardzo mi się podoba Twój blog:)
OdpowiedzUsuńPiekna jest Twoja jesień:) Podziwiam Twoje pomysły - a taki duży płaszcz....ręce by mi odpadły - ale efekt wart wysiłku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna jest ta spódnica czy mogłabym otrzymac przepis na niś ? mój mail: ktomaszewska@onet.pl z góry dziekuje
OdpowiedzUsuńPani Jesień mnie powaliła!!! Extra!!!! Jaka to wełna???. strasznie mi się całość podoba!!!
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o przepis na tą spódnicę, to robiłam ją dość dawno, pamiętam tylko, że od góry do dołu i bez żadnego schematu całkiem spontanicznie.
OdpowiedzUsuńJak ją rozrysuję to podam na maila.
O wełnie na płaszcz napisałam w poście z 2 listopada 2013
Pozdrawiam serdecznie
Płaszcz jest WSPANIAŁY!!!!
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię w nim chodzić.
UsuńPozdrawiam