wtorek, 24 września 2013

Dwa duże, ciepłe swetry

Lato skończyło się już chyba na dobre. Nadszedł czas na cieplejsze dzianiny. Na tą okazję mam wydzierganych parę rzeczy. Jedną z tych rzeczy jest prezentowany już wcześniej (we wpisie kwietniowym) niebieski sweter robiony techniką koła.
Dzisiaj pokarzę dwa swetry/płaszczyki z dużymi kołnierzami. Obydwa rozsuwane z przodu.
Swetry okazały się na tyle wygodne i praktyczne, że można w nich również jeździć rowerem.

Kremowy sweter wykonany z włóczki: wełna z dodatkiem akrylu.







Sweter wykonany z cieniowanej kremowo-niebieskiej wełny. Pionowe paski zostały wykonane na szydełku, aby uzyskać efekt kratki. Dodatkowo ozdobiłam dużymi kremowymi guzikami.





środa, 18 września 2013

Tasiemka i zpagetti

Ostatnio mam przymusową przerwę w dzierganiu. Od 3 tygodni leczę uraz łokcia, jeszcze trochę masaży i może mi się uda wyprostować rękę. Ten przykurcz jest uciążliwy, a łokieć bardzo boli. Jak się tylko pozbieram to wrócę do robótek.

Jakiś czas temu wydziergałam czerwony, tasiemkowy sweterek sznurowany z przodu. Nazwy włóczki nie pamiętam, ale była ogólnie dostępna w pasmanteriach.
Używam go praktycznie cały rok. Latem do bluzek na szeleczkach i z krótkim rękawem (najczęściej w zestawieniu z białym  kolorem). O innej porze roku zestawiam z bluzkami koszulowymi lub cienkimi golfami.











Drugi sweterek wykonany z bawełnianej włóczki typu zpagetti. Kolorystycznie pasuje chyba do wszystkiego co mam w szafach. Podobnie jak poprzedni sweterek ma całoroczne zastosowanie. Włóczkę mam z tak zwanego odzysku, czyli sprułam jedno, zrobiłam drugie. A wyszło jak niżej.










niedziela, 8 września 2013

I jeszcze jeden komplet

Niebieski komplet zrobiłam w całości na szydełku z podwójnej nici (bawełna+ połyskująca nić).
Komplet to 2 bluzeczki (sweterki jak kto woli) i długa spódnica, którą latem wykorzystałam jako sukienkę. Bluzki noszę często z innymi spódnicami i spodniami.

















sobota, 7 września 2013

Pomarańczowy sweterek po korekcie + torebka

Najpierw parę zdjęć bluzeczki, którą wystawiłam 25 lipca. Coś mi w niej nie do końca pasowało.
Doszłam do wniosku, że te dolne rozety są mało wyraziste, to też wzbogaciłam je w dodatkowe rzędy płatków. I wyszło jak niżej.






Z resztek włóczki wydziergałam taką oto torebkę przez ramię.




poniedziałek, 2 września 2013

Dwie ażurowe bluzeczki

Pierwszą wydziergałam jakiś czas temu z kremowej sonaty. Na zdjęciu jest na granatowej sukience w groszki, ale najczęściej noszę ją do długiej, wąskiej czarnej sukienki lub spodni  Dokładnie nie pamiętam z jakiej gazety był  wzór tej bluzeczki.

Druga też jest z bawełnianych nici. Nici miałam z odzysku (sprułam jakieś 4 serwetki). Zdjęcia nie oddają tego w pełni bluzeczka ma ładny blado miętowy odcień.