piątek, 18 kwietnia 2014

Świątecznie


Składam wszystkim najserdeczniejsze życzenia zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych.

W kwietniu zaabsorbowały mnie zupełnie inne sprawy, więc robótki poszły na jakiś czas w kąt.
Już mi się za nimi tęskni. Jak wszystkie sprawy się uregulują na pewno zacznę ponownie dziergać.
Co prawda w tym roku wydziergałam tylko sześć jajeczek, ale miałam zapasy z tamtego roku.
Wtedy wydziergałam ich bardzo dużo i rozeszły się po rodzinie i znajomych.
W planach tegorocznych miałam wydzierganie kurek, ale jakoś się nie złożyło (czytaj brakło czasu).

Najpierw te sześć jajeczek wydzierganych jeszcze w marcu.


A tu wszystkie które mi pozostały.


I jeszcze ujęcie w koszyczku z barankiem.





wtorek, 1 kwietnia 2014

Wiosennie

Witam wszystkich bardzo wiosennie.
Ostatnio jakoś mało czasu mam na dzierganie. Dlatego dzisiaj pokażę trochę starsze dzianiny wpisujące się w wiosenne klimaty.
Komplet: szeroki sweterek w duże kwiaty i spódnica w jednym z moich ulubionych fasonów.
Oczywiście jak to z kompletami bywa, można go nosić jako całość lub w kombinacjach z innymi ubraniami.
Zwykle szerokie, długie swetry dobrze wyglądają do wąskich spodni.
Spódnicę z tego zestawu często ubieram z jednokolorowymi sweterkami, chociaż pasuje również do sweterka mojej córki. Prosty sweterek w biało-czarne pasy z głębokim dekoltem wydziergałam dokładnie tak jak sobie córa wtedy (5 lat temu) zażyczyła.
Na koniec jeden z moich ulubionych ażurowych, rozpinanych sweterków, wykonany z akrylowej lekko melanżowej włóczki.
Część zdjęć wykonane było jesienią, a część wczoraj.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i życzę wszystkim udanego tygodnia.


















 









niedziela, 16 marca 2014

Komplet sześcioczęściowy

Witam serdecznie wszystkich po raz kolejny.
Dzisiaj chciałabym pokazać ostatnio wydziergany komplet, który powstał z myślą o wykorzystaniu resztek różnych włóczek. Przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby wykorzystać motyw afrykańskich kwiatów szydełkowych w wersji ubraniowej. Dobieranie włóczek zaczęło się od tego, że znalazłam w swoich zapasach 0,5 kg starszej melanżowej włóczki, gdzie podstawowym kolorem był granat. Granatową jednokolorową też znalazłam. Do wydumanego projektu potrzebowałam jeszcze kilka kolorów występujących w melanżu. Okazało się, że takie włóczki w zapasach również mam.
Więc nie pozostało nic innego tylko zrealizować ów "projekt".
Zaczęłam od spódnicy - wydziergałam 90 kwiatów w 10 kolorach (beże, brązy, niebieskie, popielate, oliwkowy). Ażeby uzyskać krój w tali węższy w biodrach szerszy, wydziergałam w górnych rzędach mniejsze kwiaty. Kamizelka z kolei potrzebowała poszerzenia na wysokości biustu, więc wykombinowałam większe kwiaty pod pachami. W karczku sweterka/pelerynki również wykorzystałam pomysł mniejszych kwiatków i nie tylko musiałam wkomponować dołem karczka więcej elementów niż pod szyją w sposób niezauważalny. Trochę geometrii i wyobraźni i musiało się udać. Melanżowa część sweterka dziergana na drutach gładkim wzorem praktycznie zrobiła się bez większego wysiłku. Wyobraźni potrzebował również kapelusik i torebka. Kapelusik dolny rząd kwiatów to sześcioboki, górny to pięcioboki, a na czubku wrobiony mały pięciobok. W przypadku torebki sprawa się miała jeszcze inaczej. Miałam gotową starszą trochę przyniszczoną torebkę z podszewką i fajnymi drewnianymi rączkami, ale bez zamka. Postanowiłam ją obrobić tymi kwiatami i wszyć zamek. Ponieważ torebka jest trójwymiarowa, to znowu trzeba było coś wymyślić i wymyśliłam - rozwiązaniem okazał się ośmiokąt wykorzystany na bokach torebki.
Ostatnią częścią kompletu jest granatowy ocieplacz wydziergany wzorem angielskim na drutach nr 8.
Ponieważ zależało mi na czysto granatowym (jako baza w przyszłości pod inne kombinacje) ocieplaczu, to wymyśliłam, że szydełkowe motywy zrobię osobno.
W ten sposób powstały 3 niezależne opaski zapinane na zatrzaski.
A teraz nastąpi seria monotematycznych zdjęć do powyższego opisu.