Ostatnio pochłonięta innymi sprawami, opuściłam się nieco w odwiedzaniu Waszych blogów i w dzierganiu również.
Chyba trzeba będzie się poprawić. Brak czasu to jedno, a mój komputer-staruszek, który stale jakieś figle mi serwuje to drugie. Obecnie resetuje się co chwilkę bez powodu. Oj chyba biedaczek dogorywa;- może wreszcie zmobilizuję się do kupna czegoś nowego.
Dzisiejszego posta piszę na pożyczonym od córci sprzęcie.
Ponieważ dawno mnie tu nie było to może zacznę od fotek z rodzinnego świątecznego spaceru po lesie i to nie byle jakim lesie. Pomysłodawcą, przewodnikiem oraz kierowcą owej wycieczki był małżonek
Mniej więcej 40 km od mojego domu znajduje się Czarnorzecki Park Krajobrazowy, a w nim Pasmo Jazowej z Rezerwatem Herby. Uwielbiam łazić po lesie;- a w tym konkretnym były dodatkowe atrakcje w postaci wychodni skalnych. Pomimo lekkiego zamglenia pogoda dopisała, to też 5-cio godzinny spacer był czystą przyjemnością.
Sweterkiem w którym aktywnie wypoczywałam już się zdążyłam pochwalić w zeszłym roku TU.
Myszkując ostatnio po strychu natknęłam się na krótką kamizelkę w serduszka, którą dziergałam jakiś czas temu.
Uznałam, że ją ponownie przygarnę (tym bardziej, że wykonana była z bardzo przyjemnej 100% bawełnianej włóczki). Ponieważ w tej postaci mi nie odpowiadała to ją nieco zmodyfikowałam;-i w przypływie natchnienia dorobiłam część dolną. I powstała taka sobie oto kiecka.
Górna część gładka z wrabianymi serduszkami, dolna wykonana "ryżem". Całość tak jak lubię bawełniana.
Różowa lakierkowa torebeczka w kształcie serducha pożyczona została od najmłodszej mej latorośli.
I się dowiedziałam, że fajną wydziergałam sukienkę do tej torebki.
Coś mi mówi, że ten ciuszek zamieszka w innej szafie i chodzić w niej będzie też ktoś inny.
Nietrudno się domyślić, że chodzi o córę .
Ostatnie dwa zdjęcia to pomysł w stylu " jak wystroić kilkuletnią dziewczynkę".
Bardzo serdecznie i ciepło pozdrawiam Wszystkich odwiedzających.
O ja kocham jeździć rowerem po lesie;) Fotki są rewelacyjne , super widoki:)
OdpowiedzUsuńSweter jest genialny, super połączenie drutów i szydełka:)
Sukieneczka cudna, w sam raz dla dziewczynki ;)
Moja miłość do lasu sięga jeszcze dzieciństwa. Do 24 roku życia mieszkałam na osiedlu przyzakładowym dosłownie otoczonym ze wszystkich stron lasem. Mąż nawet czasem żartuje mówiąc: " o widać, że z lasu jesteś" ...hihihi......
UsuńDziękuję za pozytywną opinię dla moich dziergadeł.
Pozdrawiam ciepło
Piekny spacer.Sukienka w serduszka obłędna .
OdpowiedzUsuńChętnie poszłabym znowu na taki rodzinny spacer. Było super.
UsuńSukienką w serduszka nie nacieszyłam się zbyt długo; córcia już sobie ją przywłaszczyła.
Cieplutko pozdrawiam
Piękny jest Czarnorzecki Park Krajobrazowy, co widać na Twoich zdjęciach - koniecznie muszę go odwiedzić. Sweterek śliczny, a pomysł na sukienkę genialny. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZachęcam;- świetne miejsce na niedzielny spacer i co najważniejsze nie przeludnione ( w ciągu 5 godzin spotkaliśmy tylko 2 osoby).
UsuńW sweterku chodzę od roku i chyba polubiliśmy się. Sukienka to praca dwuetapowa: Kamizelkę w serducha wydziergałam jakiś czas temu, ale mało w niej chodziłam, pruć nie cierpię więc dorobiłam dół i wyszła kiecka.
Pozdrawiam ciepło
O, muszę poczytać o tym lesie niesamowitym!
OdpowiedzUsuńNo, a sercowa sukienka jest fajowa, lubię takie! Taki fason odpowiada mi szczególnie w dzierganych sukienkach. Z legginsami i takimi butami jak Twoje (BARDZO mi się podobają!) jest idealnie :) :)
Pomysłodawcą wszelkich wycieczek, wypraw, czasem wręcz poniewierek
Usuń(np: 120 km rowerem po pagórkach; -tydzień dochodziłam do siebie) jest mój małżonek; normalnie go nosi i nie może usiedzieć na swoich czterech literach. Uwielbia analizować mapę naszych okolic i wszystkich z domu wyciąga na rozmaite eskapady.
Z tej sukienki w serducha jestem zadowolona, chociaż córcia mi ją już capnęła. No cóż, może mi czasem pożyczy ...hihi..
A co do obuwia, to te czarne na koturnach należą do moich ulubionych i super wygodnych, no i pasują prawie do wszystkiego.
Pozdrawiam serdecznie
Sweterek w którym spacerujesz widzę pierwszy raz i bardzo mi się podoba. Las jest przepiękny , skały dodają uroku i tajemniczości. Fajne są takie wyprawy w większej grupie. Faktycznie kamizelka w serduszka bardziej dla córki pasuje , jest świetna. Na przedostatnim zdjęciu najlepsze są białe rajstopki , najważniejsze to mieć humor. Pozdrawiam cieplutko , buziaki.
OdpowiedzUsuńSweterek należy do tej grupy dzianin wystawionych na początku bloga- wtedy to jeszcze nikt do mnie nie zaglądał. Cieszę się, że Ci się podoba ten sweterek. Serduszkowy wyrób trafił do córy.
UsuńŚmiech "nadwornego fotografa" spowodował, że zdjęcie z białymi rajstopkami wyszło ostre dopiero za piątym razem.
Gorąco pozdrawiam
I sweterek i tunika są bardzo fajne:) Dobrze, że dorobiłaś dół lepiej się prezentuje:) Zazdroszczę wycieczki uwielbiam takie długie spacery po lesie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpacery po lesie super rzecz, zachęcam.
UsuńZe sweterka jestem bardzo zadowolona, -ciepły i wygodny.
Mam nadzieję, że ta bawełniana tunika (sukienka) też będzie się dobrze nosić.
Pozdrawiam wiosennie
W pięknej okolicy mieszkasz. Wycieczka spacerowa po lesie widać była wielką przyjemnością. Świetny sweter i tunika. Doskonale dobierasz kolory.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Ruch na świeżym powietrzu to chyba najlepszy i najzdrowszy sposób czynnego wypoczynku. Odpowiednio długi spacer po lesie potrafi człowieka odpowiednio dotlenić i zrelaksować.
UsuńBardzo mi miło, że podobają Ci się moje dzianiny.
Cieplutko pozdrawiam
Piękne widoki pokazałaś. Twoje ubrania jak zawsze super oryginalne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie rodzinne spacery są super, szkoda, że nie zawsze czas na nie pozwala.
UsuńDziękuję za miły komentarz
Pozdrawiam Dorota
Bardzo fajna tunika :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńMam nadzieję, że tunika będzie się dobrze nosić.
Pozdrawiam ciepło
Dorotko - nie masz pojęcia, jak się cieszę, że już jesteś! Wycieczka piękna, jej, 5 godzin na świeżym powietrzu! Cudownie! Ubrania, jak zwykle - śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Wycieczka rzeczywiście należała do udanych. Pogoda idealna, towarzystwo (mąż i trójka moich dzieci) wyśmienite. Wróciłam na prawdę zrelaksowana.
UsuńBardzo mi miło, że lubisz do mnie zaglądać. Znikać z bloga nie mam zamiaru, jedynie wpisy mogą czasami pojawiać się trochę rzadziej;-czasu mi ostatnio trochę brakuje.
Gorąco pozdrawiam
Gorąco pozdrawiam
Sądząc z fotek spacer po lesie należał do bardzo udanych :) Przepiękna okolica!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, jesteś wulkanem pomysłów :) Sesja zdjęciowa z sukienką w serca jest fantastyczna a sukienka bardzo pomysłowa, a tak nawiasem mówiąc u mnie też ostatnio tematy sercowe :)))
Pozdrawiam gorąco!
Ślubny już zapowiada kolejne rodzinne wypady na łono natury. Wygląda na to, że wnikliwie przeanalizował z mapą w ręku następną wycieczkę.
UsuńMotyw serduszek jest na tyle wdzięcznym tematem, że pewnie jeszcze do niego kiedyś powrócę.
Ściskam
Piękne okolice....również uwielbiam takie wypady....a kiecka w serducha....świetna, ponadczasowa...
OdpowiedzUsuńJa już się cieszę na myśl, że w planach mamy następne tego typu wycieczki.
UsuńBardzo mi miło, że sukienka Ci się podoba.
Pozdrawiam
Wspaniałe prace!!! Tunika rewelacyjna, bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję.
UsuńPozdrawiam cieplutko
Sukienka w serduszka wyszła doskonale, sama chętnie bym w takiej wystąpiła:) Szczególnie podoba mi się w zestawieniu z legginsami, bardzo w moim stylu.
OdpowiedzUsuńSpacery po mglistym lesie mają swój klimat, też bardzo lubię:)
Sukienkę co prawda na razie zagarnęła córa, ale jak znam życie to po pewnym czasie znudzi się jej i wtedy kiecka trafi z powrotem do mojej szafy.
UsuńA co do spacerów:- Ja już się cieszę na kolejne wypady rodzinne na łono natury.
Cieplutko pozdrawiam
Fajnne masz pomysły na "szmatki" robione na drutach. Są bardzo ładne. Zdjecia piękne zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńPomysłów to mi nie brakuje, gorzej z czasem ich realizacji.
UsuńBardzo Ci dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam cieplutko
Piękny spacer mieliście, uwielbiam aktywnie spędzać czas w tak cudnych okolicznościach przyrody :-)
OdpowiedzUsuńCo do moich włóczek to te, które już mam są cudowne i mogę spokojnie je polecić, zamówiłam kolejną partię. Gdzie i za ile napiszę za chwilę u siebie.
P.S. Sukienka urocza!!! Sweterek też super, lubię takie długie i ciepłe :-)
Sweterek rzeczywiście bardzo ciepły-zdążyłam sprawdzić, za to sukienka (100 % bawełna) super miła do ciała.
UsuńA w sprawie tej włóczki jeszcze zajrzę do Ciebie
Pozdrawiam cieplutko
Zazdroszczę Wam takiej wyprawy:), trochę nam ciężko zaplanować taki wypad, ale żyję nadzieją, że w końcu się uda:).Sukienka świetna i na czasie:). Pozdrawiam. Małgosia.
OdpowiedzUsuńZaplanowanie wycieczki to jedno, a zrealizowanie jej to drugie.
UsuńU mnie często kończy się na planach. No ale, tym razem jak widać się udało.
Dzięki za miły komentarz.
Cieplutko pozdrawiam
Piękne miejsce odwiedziliście. A sukienka: cud, miód i orzeszki. Też bym się z takiej ucieszyła.:)
OdpowiedzUsuńPo lesie zawsze lubiłam łazić, w dzieciństwie mieszkałam w miejscu otoczonym lasami, a teraz to muszę do lasu dojeżdżać ....haha....Ten spacer niewątpliwie poprawił mi nastrój.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sukienka się podoba.
Cieplutko pozdrawiam
Przepiękny komplecik a serduszka na kamizelce słodkie, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobają moje dziewiarskie pomysły.
Pozdrawiam gorąco
Dorotko Ty na swoim strychu masz naprawdę ukryte karby :) A udanych spacerów życzę więcej :)
OdpowiedzUsuńTen strych to prawdziwa kopalnia moich starszych i całkiem starych dziergadeł. Niektórymi już zdążyłam się pochwalić, inne czekają wciąż na swoją kolej.
UsuńBardzo lubię spacery i większe wyprawy również. W planach mam co nieco;- zobaczymy jak z realizacją owych planów będzie.
Pozdrawiam gorąco
Wszystko co robisz jest bardzo ładne i inspirujące a Ty wyglądasz w tych kreacjach rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam upalnie
Oj gorąco,gorąco. Z takich zimnych, deszczowych dni przeskoczyliśmy od razu do prawie 30 stopniowych upałów.
UsuńDziękuję z odwiedziny i bardzo miły komentarz.
Pozdrawiam równie upalnie
Ależ skarby !
OdpowiedzUsuńDorotko jesteś skarbnicą pomysłów napewno w twojch wółczkowych zapasach brak resztek włócz\ek po dziergotkach jesteś niesamowita -podziwiam Twoje pomysły.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Nie ma nic bardziej relaksującego od spacerów po lesie:)) jeżeli sie posiada tyle własnorecznie wykonanych kreacji spacer nigdy nie jest nudny:)
OdpowiedzUsuńCudne foty...a babcine kwadraty...boskie!
OdpowiedzUsuńPiękne okolice.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i oryginalne są Twoje dzianinowe projekty. Pozdrawiam cieplutko :)