czwartek, 9 stycznia 2014

Ostatnio wydziergane

Serdecznie witam wszystkich poświątecznie. U mnie święta minęły spokojnie, chociaż jak zwykle za dużo jadła człowiek w siebie wcisną. Trochę odwiedzin i odwiedzających, spacerki, trochę się poczytało, trochę poleniuchowało, nieco podziergało.
Dzisiejszy wpis zacznę od dużego szala, który musiałam wydziergać w ciągu 2 dni.Wykonałam go z 30 dag beżowego bardzo grubego akrylu (druty nr 8), oraz 20 dag czarnej i 5 dag bezowej anilany z dodatkiem bawełnianej nitki.(druty nr 5) Długość szala 2,40 m. Czarne końce szalika zrobione są podwójnie (obie strony szalika są prawymi stronami).
Syn wybierał się na osiemnastkę do swojej młodszej kuzynki. Ponieważ dostał zaproszenie dość późno, trzeba było coś szybko wymyślić. Spojrzał na mnie i wymyślił, stwierdzając-- "Mamuś zrobisz dla Jagody szal na pojutrze", Ponieważ zarówno syn kontrabasista (student Akademii Muzycznej) jak i jego kuzynka Jagoda-skrzypaczka (uczennica Szkoły Muzycznej 2-go stopnia) interesują się intensywnie i muzykują, toteż szal musiał jakoś tematem nawiązywać. Bardzo zależało chłopakowi, żeby umieścić te muzyczne motywy- sam je znalazł i rozrysował na kartce. I zaznaczył ma być bez pięciolinii, do dziś nie wiem dlaczego-- oj tam,  niech Mu będzie.
I tym sposobem zostałam nakłoniona do wydziergania takiego oto szala.
Dziergałam do ostatniego momentu przed imprezą i prosto, można by rzec jeszcze ciepły powędrował do solenizantki.
Dlatego też zdjęcia zrobione wieczorem przy kiepskim oświetleniu w wielkim pośpiechu są delikatnie mówiąc niespecjalne.






Przed samymi świętami zaczęłam dziergać komplecik na chłodniejsze dni, których póki co nie widać.
Najpierw wykonałam spódnicę według swojego pomysłu: dół lekko rozkloszowany dziergany w poprzek wzorem warkoczy i ażurowych listków, górna część spódnicy gładka. Do spódnicy wymyśliłam coś w rodzaju poncza/ kamizelki dziergane również w poprzek, oprócz wykończeń dekoltu, zapięcia i ściągacza dorobionego osobno. Uznałam, że dobrym uzupełnieniem całości będą rękawki (długość do łokcia), oraz nieduży golfik.  Elementy tego kompletu oczywiście można zestawiać na różne sposoby według potrzeb.














Czarny szyjogrzej został wykonany dla mojej drugiej połowicy, która nie uznaje żadnych szalików.
Niestety szanowny małżonek nie chciał pozować do zdjęcia, ale z golfika jest bardzo zadowolony.
Golfik wykonałam z 20 dag bardzo miłej włóczki ( ze starych zapasów, bez banderolek, więc nie wiem co to za włóczka)  ) na drutach żyłkach nr 4.5 bezszwowo, wzorem ściągaczowym.


52 komentarze:

  1. Jednak mamusie są niezastąpione:)). Szaliczek pomysłowy i bardzo pracochłonny, a Twój komplecik cudny,zazdroszczę takiej figury. Pozdrawiam. Małgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero dzisiaj znalazłam to cudo! Przepiękny szal i cudny komplecik, a figura! - do pozazdroszczenia. Gratuluję!

      Usuń
    2. Dopiero dzisiaj znalazłam to cudo! Przepiękny szal i cudny komplecik, a figura! - do pozazdroszczenia. Gratuluję!

      Usuń
  2. Jak zwykle u Ciebie świetne pomysły i perfekcyjne wykonanie :) A tempo wykonania szala sprinterskie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorotko - jesteś po prostu NIESAMOWITA!!!!! Szal jest przecież przeogromny, że o wrabianiu wzoru nie wspomnę! Nawet, gdybym nie spała dwie noce i dziergała bez przerwy non stop - nie zdołałabym tego zrobić. Szal jest cudny!! Solenizantka z pewnością jest zachwycona. Zauroczył mnie Twój syn - jej, sam poprosił o taki prezent i sam znalazł wzór - to musi być fajny chłopak! A tak nawiasem mówiąc - szkoda, że nie jest moim studentem (filologia rosyjska) ... - z chęcią poznałabym syna takiej fantastycznej osoby :) A tak w ogóle - to zupełnie nie wyglądasz na mamę takiego dorosłego syna! Raczej na siostrę :)
    Komplet, który wydziergałaś dla siebie jest piękny - też z pewnością wymagał sporo pracy. A ja usiłuję zrobić sukienkę dla mojej córci i - wstyd powiedzieć - mam od czterech dni dopiero 15 rzędów... Obym zdążyła ją zrobić, nim córcia z niej wyrośnie...
    Pozdrawiam cieplutko,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć szal bardzo się spodobał kuzynce, tylko do niego pasowałaby prawdziwa zima.
      Jeśli chodzi o syna, to jego największą pasją jest muzyka, chociaż w szkole dobry był też z przedmiotów ścisłych i ma smykałkę do mechaniki Potrafi od zera złożyć rower czy pracować na obrabiarkach typu frezarka, tokarka itp. Jak na swoje 21 lat jest osobą nadzwyczaj ułożoną i dojrzałą, a do tego ambitny w tym co robi. Zresztą osiągnięcia przemawiają same za siebie. Jako kontrabasista-solista dwa lata temu zdobył 1 miejsce w przesłuchaniach ogólnopolskich,a w zeszłym roku 1 i 6-- miejsca w dwóch różnych konkursach międzynarodowych.
      Jak milo słyszeć, że człowiek jeszcze tak staro nie wygląda, chociaż siwych włosów przybywa.
      Syn nie jest moim najstarszym dzieckiem, ma siostrę 2 lata starszą i drugą 8 lat młodszą.
      Komplet, który ostatnio dziergałam w miarę szybko powstał. Z grubej włóczki szybko przybywa.
      Życzę szybkiego i przyjemnego dziergania sukienki dla córki.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Szal jest fantastyczny, faktycznie ogromny, i wygląda na miękki i przytulny. Podoba mi się też bardzo spódnica, aż zaczynam mieć ochotę samej sobie podobną wydziergać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten jasny zestaw jest niewiarygodnie piękny. Ile poszło włóczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komplecik wydziergałam z włóczek ze starych zapasów.
      Cały ten komplet waży prawie 1,8 kg. Jego ciężar wynika z tego, że dodałam bawełnianych kordonków w kolorze: beżu i niebieskościach. Dziergałam jednocześnie pięcioma nitkami: dwie nitki akrylu, dwie nitki kordonka maxi, i jakaś cienka nitka beżowej przędzy.

      Usuń
  6. Dorotko!!! nawet nie wiem, co napisać, słów mi brakło, żeby opisać mój zachwyt, szal cudny, komplet boski i te Twoje kombinacje, różne sposoby zestawiania ubrań, dodatków, tak świetnie wszystko do siebie pasuje. GRATULACJE !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Komplet dobrze pomyślany, stanowi ładną całość ☺ Ma również drugą zaletę, każda rzecz noszona osobno wspaniale uzupełnia inne stroje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. To się model wyłamał od pozowania:)) Bardzo ładne rzeczy szybko się dziergało a zima idzie podobno więc komplet będzie jak znalazł:))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałości wykonujesz z niezwykłą wyobraźnią. Komplet jest wyjątkowy a szal to istne cudo. Zachwycam się Twoimi pracami. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł miał syn na szal - piękny!
    A Twój komplecik jest rewelacyjny, bardzo praktyczny i wielofunkcyjny.
    Kolejne cudeńka wyszły spod Twoich łapek:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nutki rządzą :) Super pomysł. Ponczo bardzo na czasie, wszystko jest w nim ładne: wzór, włóczka i wykonanie

    OdpowiedzUsuń
  12. Szal jest rewelacyjny i wcale się nie dziwię, że spodobał się nowej właścicielce :). Komplet dla Ciebie też zapiera dech w piersiach i fantastycznie w nim wyglądasz :).
    Serdeczności :).

    OdpowiedzUsuń
  13. piękny ten komplet pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Dorotka nie dajesz mi żadnej szansy, żeby cokolwiek skrytykować. Komplet rewelka, zwłaszcza narzutka. Rzuca mi sie w oczy bo ostatnio cos takiego chodzi mi po głowie. A szalik...... bomba. Takie pomysły z głowy są najlepsze. A dziedziska mają wyobraźnię i są inspirujące. Boskie prace. Prezent taki że mucha nie siada

    OdpowiedzUsuń
  15. Dorotka jesli możesz usuń weryfikację obrazkową - bo mnie trafi...

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem pod ogromnym wrażeniem szala, niesamowite są te motywy muzyczne. Komplet niezwykle pomysłowy i ślicznie wydziergany. Piękna narzutka świetnie komponuje się z dżinsami. Szyjogrzej dla męża też super. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurcze, nie wiadomo co ładniejsze!
    A ten komplecik to wzrokowo normalnie pochłaniam........... Rewelacyjny!!!

    Kochana, zlikwiduj obrazkową weryfikację!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
    Z tą weryfikacją obrazkową dziwna sprawa, bo wydaje mi się, że już ją kiedyś wyłączyłam. Zaglądam w ustawienia a ona włączona- więc przed chwilą ją wyłączyłam.
    Zastanawiam się jak to możliwe--gdyby było z tym coś nie tak dajcie znać.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  19. No jak zobaczyłam ten komplecik, to mi się nogi w kolanach ugięły, chociaż siedziałam. Jest przepiękny ! ! ! Uwielbiam takie wzory, te cudne warkocze... Szal rewelacyjny, tempo pracy iście olimpijskie. Jesteś niesamowicie uzdolniona. Mam pytanie na temat tego golfa zamiast szalika (dla drugiej połowy) , jak obliczasz ilość oczek jakie trzeba narzucić? Jakbyś mogła coś poradzić, chciałam swemu zrobić coś takiego :)
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyłączenie weryfikacji obrazkowej powiodło się :))))))

      Usuń
    2. Co do tego szyjogrzeja męskiego. Kiedyś robiłam próbki, ale po ilości golfów jakie do tej pory wykonałam orientuję się już bez liczenia, nabieram od razu odpowiednią ilość oczek w zależności od grubości włóczki. W tym konkretnym przypadku (dziergany potrójną nitką: czarna cienka anilana ze starych zapasów, włóczka Baśka 30% wełny i 70% akrylu, oraz kordonek MAXI), nabrałam 100 oczek. Ja w części niewidocznej, przykrytej golfem odejmuję stopniowo trochę oczek ( tak, że przez ,,chwilę,,-- mam zamiast 2.o. prawe i 2.o. lewe, to 2.o. prawe i 1.o.lewe), a to w celu lepszego dopasowania do szyi i całość golfa dłużej trzyma fason i jest bardziej zwarta. Ta ,,chwila,, ( z tym stopniowym odejmowaniem) to max 10 cm. potem, przed karkiem trzeba wyrównać z powrotem na 2.o. prawe i 2.o. lewe,
      Jeżeli chodzi o dodawanie na ramiona, - to najłatwiej będzie obliczyć oczka jak na sweter z reglanem dziergany od góry, czyli np. w czterech miejscach dodawać po 1 oczku w co drugim rzędzie. I drugi sposób, dodawać stopniowo w sposób wachlarzowy. Wtedy uzyskujemy 2.o. prawe, 3.o.lewe, jak trzeba to i 4.o. lewe--bardziej się rozłoży na ramiona.
      Ja często mieszam obydwa sposoby np. dodaję w dwóch miejscach w każdym okrążeniu po jednym oczku i trochę poszerzam oczkami lewymi na ściągaczu.
      ps. Należy pamiętać, że golf w którymś miejscu się odwija i prawa strona robótki staje się lewą i odwrotnie. Żeby nie było bałaganu w tym dodawaniu i odejmowaniu oczek, należy trzymać się zasady- całość po odwinięciu golfu ( często odwijam w trakcie żeby nie pomylić stron) powinna mieć wszędzie na prawej stronie 2,o,prawe. a liczba oczek lewych zależy od sposobu poszerzania. Aby przód wyszedł dłuższy, należy na środku karku odjąć np. 30 oczek, a następnie na końcu każdego rzędu odejmować po 3 lub 4 oczka w zależności jaki długi chce się mieć przód (zasłonięty dekolt).
      Jak coś jest niezrozumiałe to pytaj.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    3. Dzięki! Rozjaśniłaś mi ;) Dawno już nic takiego nie robiłam na drutach i jak widać na moim przykładzie co z oczu to i z serca ;)Jak dorwę odpowiednią włóczkę i czas to wydziergam mojemu Ślubnemu taki golfik. Jak mi wtedy coś będzie nie wychodzić, to zgłoszę się do Ciebie po nauki ;)
      Jeszcze raz dzięki!
      Ściskam!

      Usuń
  20. Oj, ja też często występuję w roli takiego pogotowia prezentowego, choć moja córka daje mi nieco więcej czasu na pracę:) Szal jest genialny, a ten klucz wiolinowy jest tak wykaligrafowany, że szok - pewnie nie udałoby mi się go tak ładnie narysować, jak Ty go wydziergałaś!
    Warkoczowy komplet również zjawiskowy. Zaintrygowała mnie ta pelerynka - bardzo ciekawy fason!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jak to ujęłaś pelerynka dziergana była jak szeroki szal, z tą różnicą, że zastosowałam w niej rzędy skrócone aby uzyskać szeroką plisę w formie łuku. Cały ten komplet wykonałam bez schematów, z małym przeliczeniem miejsc skracania tych rzędów,( co 10 rzędów w trzech miejscach na szerokości pelerynki), - tak żeby były prawie nie widoczne i żeby całość zagrała. Schemat pewnie byłby najbardziej przejrzysty, ale takowy nie istnieje.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  21. To niezłe tempo Ci syn narzucił, ale prezent pierwszorzędny. Komplet i szyjogrzej również świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. tyle sie napisałam i chyba komentarz nie przeszedł więc jeszcze raz cudności Ci wyszły
    pozdrawiam noworocznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Superowe, najlepszego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  24. Dorotko, rewelacyjny ten "komplecik", podziwiam że robisz to tak z głowy , ja bez schematu ani rusz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
      Wrabiane motywy jak np. z tego szala (klucz wiolinowy czy nutki), duże zawiłe wzory żakardowe lub ażurowe dziergam ze schematów, a inne najczęściej z pamięci.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  25. Narzuta, czy coś w tym rodzaju jest wspaniała i jak dużo zastosowań, świetna pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  26. Fason sweterko- otulacza jest świetny. W marzeniach mam taki ale gorzej z jego wykonaniem. Świetny pomysł z golfikiem. W jeansach i kompleciku wyglądasz ślicznie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. A co tam kiepskie oswietlenie, jak prace takie ladne :) Pdziwiam wszystkie i tym razem nie moge sie zdecydowac na najlepsza, bo wszystkie ladne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten szal jest genialny....podziwiam wszystkie prace;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
      Pozdrawiam

      Usuń
  29. Ale Ty sie napracujesz nad tymi dlugimi spodnicami! Lubisz takie i tylko w takich chodzisz? Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość moich spódnic rzeczywiście jest długa, ale trafiają się i krótkie np. w poście z 24 kwietnia 2013, są dwa komplety z krótszymi spódniczkami, jesienią wystawiłam trzy krótsze (mniej więcej do kolan) sukienki. Obecnie mam w planie spódniczkę do kolan. Krótszej raczej bym nie ubrała, żeby moje dorosłe dzieci na mnie dziwnie nie patrzyły, a poza tym nigdy nie lubiłam mini.
      Cieplutko pozdrawiam

      Usuń
  30. Świetny pomysł ten muzyczny szal,bardzo oryginalny i to tempo wykonania... Dorotko podziwiam...Twój komplecik śliczny bardzo lubię takie spódnice no i to ponczo ...:))))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi muzycznymi motywami to jeszcze nie skończyłam.
      Mam pewne zamówienia i to nie tylko od moich grających dzieci.
      Oj trzeba będzie stworzyć więcej wzorów/ schematów o tematyce muzycznej.
      Pozdrawiam gorąco

      Usuń
  31. Ojoj... jak dobrze, że do mnie zajrzałaś - w ten sposób trafiłam do Ciebie i.... patrzę, oglądam i podziwiam... :) prawdziwe cudeńka tworzysz :)
    a komplecik jest taki w moim stylu... piękny...
    Pozdrawiam serdecznie i wracam do ogladania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz. Jak miło słyszeć, że moje prace podobają się również innym. Takie komentarze mobilizują człowieka do dalszego działania.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  32. Jakie to wszystko cudne, wspaniałe prace, patrze, patrze i na podziwiać się nie mogę ;D Szal jest przecudny, aż trudno uwierzyć , że powstał w dwa dni, wór z nutami jest fantastyczny , bardzo mi się podoba. A jeśli chodzi o komplecik, jest piękny! Pasuje w każdym zestawieniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę , że Ci się podobają moje dziergadła.
      Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  33. Pięknie Dorotko dziergasz. Komplet z tym sweterkiem - pelerynką wspaniały, pozostałe prace również bardzo ciekawe. Lubię do Ciebie zaglądać bo zawsze się dużo tu dzieje.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  34. Witaj,
    Dorotko, bardzo Ci dziękuję za słowa otuchy. Bardzo pomocne i wiem, że na blogowe Koleżanki zawsze w trudnych momentach można liczyć. Kiedyś myślałam na nowy rok by był lepszy od poprzedniego, teraz myślę by nowy nie był od starego gorszy. Jakoś jeszcze daję radę.
    Pozdrawiam ciepło
    Monika

    ps/ piękny ten szal muzyczny.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dziękuję za odwiedziny :))
    Przepiękne są Twoje robótki. Szal w dwa dni? Podziwiam i chylę czoła!
    A komplet jest rewelacyjny!!! I taki cieplutki! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo serdecznie witam nowych gości, dziękuję za tyle ciepłych słów pod moim adresem. Zapraszam ponownie.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  37. Szal odlotowy!!! A reszta-brak słów zachwytu!!! Ale Ty Doris zdolna jesteś!!!!

    OdpowiedzUsuń