Przeglądając gazety z dzianinami z poprzednich lat nabrałam ochoty na wydzierganie sobie jakiegoś sweterka na szydełku. Wpadł mi w oko taki niebieski z wachlarzykowym wzorkiem ze Sandry 5/2008.
Przejrzałam zapasy włóczek i zdecydowałam, że połączę moherek w morskim kolorze z nieco bardziej zieloną nitką bawełnianą. A oto jaki wyszedł sweterek.
Ponieważ włóczki było bardzo dużo to poszłam za ciosem i wydziergałam taką garsonkę.
Potem jeszcze kapelusz, czapeczkę (na zdj. na kapeluszu zrobionym półsłupkami założona jest ażurowa czapeczka), ponczo.
To ponczo może mieć również zastosowanie jako spódniczka lub po przypięciu szelek z guzikami jako kamizelka.
W komplecie jest jeszcze długi szal (dł. 3,5 m, na zdjęciu ze spódniczką), rękawki, golf docieplający pod szyję.
I jeszcze trochę tej włóczki zostało - coś się wymyśli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz