Zacznę od sukienki, którą właśnie skończyłam dziergać z myślą o świętach. Do sukienki wykonałam coś w rodzaju komina/kołnierza, który bardzo przyjemnie dogrzewa i może funkcjonować osobno jako otulacz.
Wykonałam ją z kilku rodzajów i kolorów włóczki.
Od głębokiego fioletu po bordo. I znowu pozbyłam się części resztek moherków i innych włóczek ozdobnych. Dziergałam na okrągło drutami nr 6. Oprócz pionowych widocznych cieniowanych pasów, sukienka posiada również wzór ażurowych rombów. Trzeba będzie sobie sprawić pod spód coś w kolorze cielistym.
Córki stwierdziły jednogłośnie, że w tej sukience pasuję idealnie do programu "Ulica sezamkowa" w parze z Bazylim... hahaha.....
Dla najmłodszej latorośli wydziergałam kiedyś ażurową kamizelkę/tuniczkę na szydełku w takim przyjemnym jagodowym kolorze. Kamizelka jest trochę podobna to tej mojej czekoladowej z poprzedniego wpisu.
Dwa lata temu wykonałam z włóczki akrylowej z dodatkiem wełny sweterek z którego trochę córcia wyrosła, ale i tak czasem z niego korzysta.
Na końcu naszyłam wydziergane uprzednio aplikacje kwiatów w doniczkach. Sweterek można nosić w duecie z tą jagodową kamizelką, fajnie razem wygląda - szkoda, że nie mam takiego zdjęcia.
Na koniec czerwony golf, czapeczka i opaska wydziergane na tamtą zimę z podwójnej nitki anilany i akrylu z dodatkiem wełny.
Golf w tym swetrze jest tak szeroki, że właściwie tworzy ozdobny zamaszysty kołnierz. W pomieszczeniu, zimą to zupełnie wystarcza. Aby nie podwiewało szyi i dekoltu po wyjściu na łono natury, wymyśliłam drugi golf- taki dopasowany i wysoki , który dokładam do poprzedniego. Przy takim "uszczelnieniu" żadna zima nie jest straszna. Z tej samej włóczki wykonałam prostą czapeczkę i opaskę na głowę. Można je nosić razem lub osobno według potrzeb.
Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam
poniedziałek, 18 listopada 2013
sobota, 9 listopada 2013
Kremowo, czekoladowo i.....
Jakiś czas temu wydziergałam sobie taki oto 3-częściowy komplecik: długaśna spódnica o fasonie jaki lubię, golfik luźno opadający na ramiona oraz sweterek rozpinany z zamaszystym kołnierzem.
W tej dzianinie chodzę często, więc mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że się bardzo dobrze sprawuje.
Oczywiście, każdą z tych rzeczy można zestawiać z innymi ubraniami (najlepiej wygląda z beżami, brązami, kremowym oraz czernią).
Włóczkę, z której w końcu powstał ten komplet kupiłam kilkanaście lat temu. Skład tej włóczki to akryl z domieszką wiskozy, dokładnie nie pamiętam.
Wiosną skończyłam szydełkową brązową kamizelkę. Z tą górną częścią było trochę zabawy i dopasowywania do sylwetki, ale zamierzony efekt został osiągnięty. Wyszła dość długa, ale mi to odpowiada.
Szybko okazało się, że można ją nosić o każdej porze roku, do bardzo różnych kreacji.
Zresztą oceńcie sami.
Krótka kremowa, dopasowana kamizelka z golfem + mitenki.
Wydziergałam ją dość szybko z puchatka na okrągłych drutach nr. 4.5. bez szwów po bokach.
Potem dorobiłam mitenki. Lubię proste rzeczy, ale tu wyraźnie brakowało mi "tego czegoś".
Postanowiłam coś wymyślić... Szydło poszło w ruch. I coś tam wyszło.
Na koniec proste pojemniczki na drobiazgi, jakie wydziergałam na zamówienie syna Pawła.
Chodziło o to aby je wykonać na wymiar do przegródek na półkach w jego pokoju. Kombinacja 3x3 szt., czyli 9 pojemniczków/koszyczków. Pokopałam w swoich zapasach i znalazłam różne sznurki.
Pierwsze 3 szt. wydziergałam z jasnoszarego bawełnianego do wiązania paczek, kolejne 3szt z szarego , i ostatnie 3 szt. z kolorowych sznurków.
Syn zadowolony, półki wykorzystane.
W tej dzianinie chodzę często, więc mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że się bardzo dobrze sprawuje.
Oczywiście, każdą z tych rzeczy można zestawiać z innymi ubraniami (najlepiej wygląda z beżami, brązami, kremowym oraz czernią).
Włóczkę, z której w końcu powstał ten komplet kupiłam kilkanaście lat temu. Skład tej włóczki to akryl z domieszką wiskozy, dokładnie nie pamiętam.
Wiosną skończyłam szydełkową brązową kamizelkę. Z tą górną częścią było trochę zabawy i dopasowywania do sylwetki, ale zamierzony efekt został osiągnięty. Wyszła dość długa, ale mi to odpowiada.
Szybko okazało się, że można ją nosić o każdej porze roku, do bardzo różnych kreacji.
Zresztą oceńcie sami.
Krótka kremowa, dopasowana kamizelka z golfem + mitenki.
Wydziergałam ją dość szybko z puchatka na okrągłych drutach nr. 4.5. bez szwów po bokach.
Potem dorobiłam mitenki. Lubię proste rzeczy, ale tu wyraźnie brakowało mi "tego czegoś".
Postanowiłam coś wymyślić... Szydło poszło w ruch. I coś tam wyszło.
Na koniec proste pojemniczki na drobiazgi, jakie wydziergałam na zamówienie syna Pawła.
Chodziło o to aby je wykonać na wymiar do przegródek na półkach w jego pokoju. Kombinacja 3x3 szt., czyli 9 pojemniczków/koszyczków. Pokopałam w swoich zapasach i znalazłam różne sznurki.
Pierwsze 3 szt. wydziergałam z jasnoszarego bawełnianego do wiązania paczek, kolejne 3szt z szarego , i ostatnie 3 szt. z kolorowych sznurków.
Syn zadowolony, półki wykorzystane.
Subskrybuj:
Posty (Atom)